FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH

'Jak dziedzictwo narodowe w Wojcieszkowie obracano w perzynĂŞ"

   autor: Jerzy KirzyĂąski  na stronie http://www.wiadomosci24.pl/

"Po wojnie najmniejszych szans nie dano pa³acowi z XVIII/XIX w., hrabiego Tadeusza Platera-Zyberk i jego córki Marii, znajduj¹cemu siê w Wojcieszkowie ko³o £ukowa. W tym roku wydano wyrok na stajniê, w której urodzi³ siê Ramzes - póŸniej uznany za filar niemieckiej hodowli koni sportowych.

Znakomicie prezentuj¹cy siê w konkursie skoków Ramzes trafi³ do barona Klemensa von Nagel w Westfalii. Z³amanie koœci pêcinowej zakoùczy³o karierê sportow¹. Wtedy te¿ zaczê³a siê kariera hodowlana, w której okaza³ siê najwybitniejszym reproduktorem pó³krwi w okresie powojennym.

Po jego uÂśpieniu baron rozesÂłaÂł do hodowcĂłw caÂłego Âświata informacjĂŞ:
"OpuÂściÂł ten Âświat w 30. roku Âżycia ogier RAMZES (po Rittersporn xx - Jordi po Schagya x-3) hodowli p. Marii Plater-Zyberk w Wojcieszkowie (Polska), jedno z wielkich i niepowtarzalnych zjawisk rodzaju koĂąskiego. OpÂłakujemy go jak dobrego i szlachetnego przyjaciela. Wielu, ktĂłrzy podziwiali Ramzesa i jego potomstwo, bĂŞdzie pamiĂŞtaÂło o nim ze smutkiem i wdziĂŞcznoÂściÂą". OkrzykniĂŞty reproduktorem minionego stulecia, uznany za filar niemieckiej hodowli koni sportowych, Ramzes jest po dziÂś dzieĂą najlepszÂą wizytĂłwkÂą polskich angloarabĂłw.

20 lipca 2001 r. radni gminy Wojcieszków, w myœl ustawy o zabytkach, podjêli uchwa³ê o objêciu niszczej¹cej stajni ochron¹. PiêÌ lat póŸniej przeznaczyli 100 tys. z³ na remont budynku. Wójt przedstawiaj¹c, w lokalnej prasie ("Wspólnota £ukowska" nr 3. z 16-22 stycznia 2007 r.) inwestycje, jakie czekaj¹ gminê,
zapowiedziaÂł: „Przymierzamy siĂŞ teÂż do remontu zabytkowej stajni, znajdujÂącej siĂŞ obok szkoÂły. Chcemy to miejsce zaadoptowaĂŚ na Muzeum Regionalne. MoglibyÂśmy tam przechowywaĂŚ taki sprzĂŞt jak wozy, sanie, cembrowiny studzienne, Âżarna itp. Dyrektor Maraszkiewicz, lubelski konserwator zabytkĂłw, obiecaÂł nam pomĂłc, takÂże finansowo”.

WidaĂŚ muzeum to niechciane dziecko, gdyÂż budynku ani zaadoptowano, jak zapowiadaÂł wĂłjt rozpierany nadmiernym optymizmem, ani teÂż nie zaadaptowano na atrakcyjny obiekt na turystycznej trasie wojewĂłdztwa lubelskiego. Nie sposĂłb nie wspomnieĂŚ o tym, Âże na miejscowym cmentarzu pochowana jest trzecia Âżona Henryka Sienkiewicza Maria z Babskich, a noblista urodziÂł siĂŞ niedaleko Wojcieszkowa, w Woli Okrzejskiej.

Walcz¹ca o uratowanie stajni Ramzesa,wspomniana ju¿ J. JóŸwik otrzyma³a w 2008 r. opiniê z dyrekcji Krajowego Oœrodka Badaù i Dokumentacji Zabytków, ¿e w³aœciciel jest zobowi¹zany do zabezpieczenia obiektu i zachowania dla przysz³ych pokoleù, a ponadto zobligowany do jego ratowania.

W dziesiÂątÂą rocznicĂŞ wpisania stajni Ramzesa do rejestru zabytkĂłw robotnicy uzbrojeni w Âłomy, wspomagani koparkÂą, ostatecznie rozprawili siĂŞ z niechcianym budynkiem.

Gruz rozsypano po gminnych drogach…"

Pewnie jakiÂś UB-ek siĂŞ uwÂłaszczyÂł na majÂątku i mu stajnia przeszkadzaÂła.

Tak sobie myÂślĂŞ, co by zrobiÂł z takim obiektem jakiÂś cywilizowany narĂłd, ktĂłry  chwali siĂŞ tradycjami hodowlanymi?
1. postawiÂłby w tym miejscu takiemu koniowi pomnik ?
2. zebraÂłby wszelkie jego moÂżliwe fotografie i powiesiÂłby na Âścianach?
3. to samo zrobiÂłby z fotografiami jego najwybitniejszego potomstwa?
4. wymalowaÂłby na Âścianie drzewo genealogiczne potomstwa, Âżeby nawet nieuk hipologiczny widziaÂł, jaki wpÂływ na hodowle ÂświatowÂą ten koĂą wywarÂł?
4. wydaÂł jakiÂś gustowny folderek w trzech jĂŞzykach zagranicznych?
5. urzÂądziÂł sklep z pamiÂątkami ?

Nasz narĂłd, ktĂłry oczywiÂście teÂż cheÂłpi siĂŞ ró¿nymi tradycjami ma niestety tylko urzĂŞdnikĂłw (samorzÂądowych, OZHK Lublin, PZHKM), ktĂłrym oczywiÂście takie pomysÂły nigdy do gÂłowy nie przyjdÂą, a jeÂśli przyjdÂą to akurat trafiÂą w zupeÂłnie przeciwny wylot organizmu.  Nie mamy tradycji. Mamy za to koparkĂŞ

My nie jesteœmy narodem, tylko tani¹ si³¹ robocz¹. Przypominam, ¿e œrednia pensja w tym kraju wynosi nieco ponad 500 euro netto. Tak, tak, to nie ¿arty. Ka¿dy kto bêdzie chcia³ to zmieniÌ zostanie zmieciony. Chyba Mackiewicz powiedzia³, ¿e Niemcy robili z nas bohaterów, a Sowieci zrobili z nas gówno.

Nie, sami z siebie to robimy. Tym razem za pomocÂą kartki do glosowania i koparki. I dlatego Âśrednia pÂłaca wynosi 200 euro brutto. MyÂślĂŞ, Âże na jakiÂś sensowny projekt ze stajniÂą po Ramzesie moÂżna  byÂło wyciÂągn¹Ì przynajmniej 10 000 euro dotacji.

Racja jasiek. Ale s¹ teŸ tacy urzêdnicy paùstwowi bo jak nazwaÌ inaczej prezesów spó³ke skarbu paùstwa, którzy maja na rêke po 90 tys miesiêcznie. I zero odpowiedzialnoœci przy tym.No bo jak spó³ka jest na gie³dzie to wszytsko mo¿e siê zdarzyÌ. Patrzmy KGHM. Jedno s³owo i juŸ straty milionowe...

A co do wyburzeù. No cóŸ znam przyk³¹dy z w³¹snego podwórka gdzie zabytki burzono,...by postawiÌ galeriê handlow¹.Kwestia dojœcia do konserwator. Albo do jego portfela niestety szybciej. Oczywiœcie sprawê zamieciono pod dywan. Firma da³a kasê na odrestaurowanie obrazu w na Uniwerku i bjest git... Teren wart pewnie z kilkanaœcie baniek.

Koni podobnych do Ranzesa byÂło w Polsce przedwojennej duÂżo.
Potrzebne byÂły jako wierzchowce reprezentacyjne dla oficerĂłw .W Wojcieszkowie remonty wojskowe robiono nawet dwa razy
do roku. Z Ramzesem byÂło inaczej z powodu wojny . Jak opowiadali dworzanie ,Jordek (tak nazywaÂł siĂŞ w Wojcieszkowie)
byÂł lichym Âźebakiem,lecz Pani Hrabina musiaÂła siĂŞ na nim poznaĂŚ od poczÂątku,inaczej nie ratowano by go po ciĂŞÂżkiej kontuzji.
Podobno dÂługi czas wisiaÂł na wyciÂągu podwieszony na pasach.
Ciekawi mnie kiedy dokÂładnie wyjechaÂł do Niemiec, czy zostaÂł sprzedany,czy zrabowany.
Od kiedy nazywaÂł siĂŞ Ramzes .
Czy Maj¹tek Wojcieszków upad³ w czasie reformy rolnej,czy tak jak Dwór Sobole na pocz¹tku wojny,a jego spatkobierca zgin¹³
w Powstaniu Warszawskim.
Szkoda stajni oczywiœcie,lecz trudno wymagaÌ aby wiêkszoœÌ radnych mia³a sentyment do historii polskiej hodowli ,a dobro
i bezpieczeĂąstwo dzieci jest zawsze celem nadrzĂŞdnym.

http://www.wojcieszkow.pl/historia_pl.html  tu masz trochĂŞ wiadomoÂści. RozwiÂązania zawsze siĂŞ znajdÂą, tylko my mamy skÂłonnoœÌ do tych najwygodniejszych. Gmina WojcieszkĂłw zapewne oprĂłcz dziaÂłalnoÂści wÂłaÂścicieli majÂątku nie ma Âżadnych powodĂłw do historycznej chluby. ObowiÂązkiem radnych jest szacunek  dla dziedzictwa kulturowego i jego ochrona, a czymÂś takim mamy tu do czynienia. Nawet jeÂśli jest to hodowla koni.

Czêsto te wiêksze pa³ace by³y wyburzane zaraz po wojnie. Du¿o zale¿a³o od miejscowego czerwonego kacyka. Niedaleko mnie te¿ wyburzono przepiêkny pa³acyk, per³ê architektury XIX wieku, bo ku³ w oczy.

Wyjąwszy Warszawę, to nowy "porządek" społeczny zniszczył zaraz po wojnie więcej tzw. substancji kulturalnej narodu niż dwie wojny światowe i trzy powstania.

Nie ma co Warszawy wyjmowaĂŚ. Po wojnie wiĂŞcej czerwony rozebraÂł, niÂż Powstanie i Niemcy wyburzyli. CaÂła MarszaÂłkowska, ÂŚwiĂŞtokrzyska, tereny pod PKiN, to wszystko byÂło w miarĂŞ dobrze zachowane, piĂŞkne kamienice byÂły rozbierane, by ustÂąpiĂŚ pola socrealowi. To wypalanie Warszawy przez NiemcĂłw byÂło po wojnie przerysowane, Âżeby ukryĂŚ architektoniczne zbrodnie czerwonego.

Czy ten Ramzes to ten z loga pzhkm?? ;)

Tak, Ramzes jest na logo PZHKM

DziĂŞkujÂąc "brumby" za przywoÂłanie mego artykuÂłu traktujÂącym o bezwzglĂŞdnym rozprawieniu siĂŞ z pozostaÂłoÂściÂą po stajni Ramzesa nie mogĂŞ nie wspomnieĂŚ o, Âżyczliwych sprawie, wpisach m.in. "korsarza".  Sytuacja z przyzwoleniem na popadanie w ruinĂŞ  budynku stajni jest tym trudniejsza do zrozumienia, Âże od wielu lat wĂłjtem oraz przewodniczÂącym Rady Gminy w Wojcieszkowie/powiat ÂŁukĂłw/ sÂą... dÂługoletni i uznani hodowcy koni.
Dziwnie, faÂłszywie zabrzmiaÂł, w oÂżywionej dyskusji, gÂłos skrywajÂący siĂŞ za nickiem "jaÂśko", z osobistym atakiem na mojÂą  osobĂŞ. Tak jak siwa broda nie czyni mĂŞdrcem, tak przez to, Âże jestem starszy o wiele lat od Autora wpisu, nie  powinno pomieszaĂŚ na tyle, w Jego rachunkach, Âżeby przypisaĂŚ mi "zmianĂŞ nazwiska  przed wojnÂą". Na litoœÌ, Panie Januszu, urodziÂłem siĂŞ w 1950 r. i jestem o rok mÂłodszy od urzĂŞdujÂącego wĂłjta, naszego wspĂłlnego znajomego. To, Âże chciaÂłem zostaĂŚ jego nastĂŞpcÂą nie moÂże byĂŚ  powodem do pomawiania mnie, obraÂżania, a tym samym dyskredytowania mnie w oczach CzytelnikĂłw. PodwaÂżania zaufania do dziennikarza, osoby zaufania spoÂłecznego.
Po ukoùczeniu szko³y podstawowej w Wojcieszkowie, liceum, studiów podj¹³em pracê w prasie milicyjnej, policyjnej. W latach 1992-1995 by³em rzecznikiem Komendanta G³ównego Policji w Warszawie. Mam dwóch doros³ych synów, starszy -niedawno- obroni³ pracê doktorsk¹.
Co mam im i ich Âżonom , swojej 86-letniej matce i licznym Czytelnikom powiedzieĂŚ kiedy jedna z najwaÂżniejszych osĂłb w mojej rodzinnej gminie, w ktĂłrej od wielu lat juÂż nie mieszkam, przypisuje mi m.in.,. Âże :" pan KirzyĂąski przed wojnÂą nazywaÂł siĂŞ inaczej /.../trzydzieÂści lat do tyÂłu sÂłuÂżyÂł w pewnej organizacji /.../ pisze pierdoÂły i ciÂąga siĂŞ po SÂądach"? Przyznam , to sÂą  nieznane mi "fakty".
 "JaÂśko"  zapewne potrafi i zechce  udokumentowaĂŚ podane przez siebie oskarÂżenia wobec mnie, jeÂżeli nie- to  domagam siĂŞ przeproszenia mnie na "Forum O Koniach MaÂłopolskich", wystÂąpienia  do Administratora o usuniĂŞcie szkalujÂącego mnie wpisu, a takÂże przeproszenia mnie we "WspĂłlnocie ÂŁukowskiej".
Na zakoĂączenie powoÂłam siĂŞ na wpis "brumby": "  Tak sobie myÂślĂŞ, co by zrobiÂł z takim obiektem jakiÂś cywilizowany narĂłd, ktĂłry chwali siĂŞ tradycjami hodowlanymi? /.../  Nasz narĂłd, ktĂłry oczywiÂście teÂż cheÂłpi siĂŞ ró¿nymi tradycjami ma niestety tylko urzĂŞdnikĂłw /.../. Nie mamy tradycji. Mamy za to koparkĂŞ".
WypowiedÂź ta koresponduje z przesÂłaniem JĂłzefa PiÂłsudskiego: " Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszÂłoÂści, nie jest godzien szacunku teraÂźniejszoÂści ani prawa do przyszÂłoÂści".
Serdecznie PaĂąstwa pozdrawiam, przepraszam za zbyt obszerne przedstawienie bolesnej dla mnie sprawy. LiczĂŞ, Âże "jaÂśko"   nie  da mi powodu do dochodzenia swoich racji na drodze sÂądowej, a   w  niedalekiej przyszÂłoÂści odbĂŞdziemy wspĂłlnÂą konnÂą przejaÂżdÂżkĂŞ.

RzeczywiÂście praca w polskich "merdiach" sprawia, Âże czÂłowiek nabiera zaufania publicznego...


Szanowny Panie "Redaktor", bĂŞdÂący "osobÂą zaufania publicznego", a ja siĂŞ domagam wiĂŞcej dystansu do siebie.

Panie Jerzy.
 
PragnĂŞ Pana serdecznie przeprosiĂŚ na forum "konie maÂłopolskie" za podanie nieprawdziwej informacji dotyczÂącej zmiany nazwiska
[zmieniÂł go PaĂąski ojciec] dokonaÂłem nadinterpretacji za co jeszcze raz przepraszam.PozostaÂłe informacje ktĂłre w czĂŞÂści potwierdziÂł Pan sam w moim przekonaniu nie mijajÂą siĂŞ z prawdÂą.
Mam nadziejĂŞ Âże tym wpisem zakoĂączymy nieprzyjemnÂą polemikĂŞ.
 
Z wyrazami szacunku jaÂśko.
 


Na mĂłj wniosek wpis z 15 grudnia zostanie usuniĂŞty z tego wÂątku.