Tytuł: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: montana Marzec 23, 2008, 16:33:39 Cytuj DziaÂłajÂące od dwĂłch lat w MiÂączynie Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego, powstaÂło z inicjatywy Krzysztofa Kordalskiego, zapalonego hodowcy koni maÂłopolskich.(...) ArtykuÂł w caÂłosci dotĂŞpny jest pod adresem To, co ich ³¹czy zawiera stara, ruska sentencja: Lach bez konia, jak ciaÂło bez duszy, jak chÂłop bez Âświni, ÂŻyd bez kozy, a gospodarstwo bez kota na zapiecku. ÂŁÂączy ich coÂś jeszcze... pielĂŞgnujÂą stare, polskie zwyczaje, ubierajÂą siĂŞ na staropolskÂą “mod³ê”. Futrzane czapy z jenotĂłw, wilkĂłw syberyjskich, lisĂłw, ozdobione piĂłrami i srebrnymi broszami, koÂżuchy, skĂłrzane kurtki przepasane pasami. W tych strojach czujÂą siĂŞ najlepiej. Nie przepadajÂą teÂż za nowoczesnoÂściÂą w “ubiorach” swoich rumakĂłw. NakÂładajÂą im ogÂłowia z naczó³kami stylizowanymi wedÂług staropolskich wzorĂłw, buĂączyki i ochrapniki krzyÂżowe.(...) NiektĂłrzy z czÂłonkĂłw bractwa brali juÂż udziaÂł w zimowych rajdach organizowanych w lasach Puszczy Boreckiej. W ciÂągu dwĂłch dni, w zwaÂłach Âśniegu i przy minusowych temperaturach, przemierzali 80-kilometrowy szlak.(...) http://www.roztocze.net/newsroom.php/13183_%C5%9Awiat_si%C4%99_kr%C4%99ci_wok%C3%B3%C5%82_pu%C5%82kownik%C3%B3w.html Cytuj W czasie ÂświĂŞta hoÂłubiono g³ównie konie maÂłopolskie. Nie byÂło to jednak tylko czcze gadanie, bo ich wszechstronnoœÌ zaprezentowano publicznoÂści w specjalnym pokazie. Konie rasy maÂłopolskiej udowodniÂły, Âże sprawdzajÂą siĂŞ w bryczce, w jeÂździe wierzchem i przy ciÂągniĂŞciu ciĂŞÂżkich klocĂłw drewna. http://www.roztocze.net/newsroom.php/19751_Najpi%C4%99kniejszy_ko%C5%84_na_Kresach.htmlPublicznoÂści wiele emocji dostarczyÂły widowiskowe konkurencje. W konkursie skokĂłw przez przeszkody zwyciĂŞÂżyÂł Tomasz Majkut i to jemu przypadÂła wspaniaÂła nagroda w postaci skĂłrzanego siodÂła. Drugie miejsce zaj¹³ Krzysztof Grula, a trzecie - Piotr Majkut, brat bliÂźniak zwyciĂŞzcy. W klasie kostiumowej zwyciĂŞÂżyÂł ubrany w XVII-wieczny strĂłj szlachecki Krzysztof Kordalski, dosiadajÂący klaczy Kwinta. ArtykuÂły na ten temat ukazywaÂły sie takÂże w KP " Zamojszczyzna ostojÂą tradycji kresowych " Krystyna Chmiel KP 11/2005 ( moge podesÂłaĂŚ ) Prosze o informacje na temat Bractwa i jego dziaÂłalnoÂści, opinie, zdjĂŞcia... Wszystko na ten temat ! Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: UÂłan z SÂącza Marzec 24, 2008, 11:17:51 Nie masz w kawalerii rumaka nad maÂłopolaka.
Cytuj Termin „MaÂłopolska Rasa Koni” pojawiÂł siĂŞ 27.XII.1962 r. kiedy to ukazaÂło siĂŞ RozporzÂądzenie Ministra Rolnictwa w sprawie prowadzenia ksiÂąg zwierzÂąt zarodowych. Rok póŸniej wydano I tom KsiĂŞgi Stadnej Koni MaÂłopolskich. Celem takiego dziaÂłania byÂło ujĂŞcie w pewne ramy pogÂłowia koni gorÂącokrwistych zwiÂązanych z rejonem Ăłwczesnej MaÂłopolski, ktĂłrÂą tworzyÂły wojewĂłdztwa: kieleckie, lubelskie, krakowskie i rzeszowskie. Konie te odznaczaÂły siĂŞ wyraÂźnÂą odrĂŞbnoÂściÂą wobec koni szlachetnych z pozostaÂłych dzielnic Polski, a znawcy podkreÂślali ich wybitnÂą wartoœÌ genetycznÂą. autor: Krzysztof Kordalski Nazwa rasy jest bardzo trafna. ZaczĂŞto go uÂżywaĂŚ pod koniec XV w. dla okreÂślenia wojewĂłdztw: krakowskiego, sandomierskiego i lubelskiego. W wieku XVI MaÂłopolska objĂŞÂła swym zasiĂŞgiem takÂże wojewĂłdztwa wschodnie: beÂłskie, woÂłyĂąskie, ruskie, podolskie, bracÂławskie i kijowskie z legendarnymi Dzikimi Polami. W ten oto sposĂłb przenosimy siĂŞ na poÂłudniowo-wschodnie kresy Rzeczypospolitej gdzie tak naprawdĂŞ zaczyna siĂŞ historia konia maÂłopolskiego. Konie hodowano i niezwykle miÂłowano w caÂłej Polsce, ale Kresy okazaÂły siĂŞ dla nich miejscem szczegĂłlnym. Znakomite gleby, kontynentalny klimat, bezkresne poÂłacie pastwisk, maÂłe zaludnienie i swoisty typ czÂłowieka, ktĂłry tu zamieszkiwaÂł, przyczyniÂły siĂŞ do tego, iÂż ta wÂłaÂśnie kraina staÂła siĂŞ do hodowli wymarzonÂą. Stadniny byÂły tu prawie tak liczne jak domy szlacheckie. Olbrzymie przestrzenie, zÂły stan drĂłg lub caÂłkowity ich brak, ruchliwoœÌ szlachty i ciÂągÂłe utarczki z Tatarami sprawiÂły, iÂż odczuwano na Kresach duÂże zapotrzebowanie na konie lekkie, zdolne do szybkiego biegu, wytrwaÂłe w pokonywaniu znacznych odlegÂłoÂści, maÂło wymagajÂące i do tego urodziwe. Takim wymogom mogÂły sprostaĂŚ jedynie konie orientalne. StaÂłe kontakty handlowe ze Wschodem oraz liczne wojny spowodowaÂły, Âże takich wÂłaÂśnie koni zaczĂŞto uÂżywaĂŚ jako materiaÂłu ulepszajÂącego rodzime pogÂłowie. WÂśrĂłd orientali przybywajÂących do Polski byÂły konie rozmaitych ras i typĂłw: araby czystej krwi zwane wĂłwczas bedawiami, turkmeny, persy, tatarskie bachmaty, konie natolskie, rumelskie itp. Z biegiem lat przekrĂłj masowego pogÂłowia koni szlachetnych przybraÂł w Polsce charakter orientalnej pó³krwi. Krew orientalna odgrywaÂła dominujÂącÂą rolĂŞ w uszlachetnianiu krajowego pogÂłowia przez caÂły wiek XVII,XVIII i pierwszÂą poÂłowĂŞ wieku XIX. Upadek hodowli w imperium tureckim oraz penetracja Bliskiego Wschodu doprowadziÂły do tego, iÂż coraz silniej na polskÂą hodowlĂŞ zaczĂŞÂły oddziaÂływaĂŚ konie czystej krwi arabskiej. Powoli termin orientalna pó³krew ograniczyÂł swoje znaczenie do pó³krwi arabskiej. W wyniku rozbiorĂłw MaÂłopolska znalazÂła siĂŞ pod zaborem rosyjskim i austriackim, gdzie potocznie zwano jÂą GalicjÂą. PoczÂąwszy od drugiej ĂŚwierci XIX w zaczĂŞÂły siĂŞ pojawiaĂŚ w Galicji reproduktory z rodĂłw austro-wĂŞgierskich. PoczÂątkowo byli to przedstawiciele rodĂłw orientalnych, poczym wkrĂłtce przenikaĂŚ zaczĂŞÂły takÂże ogiery pó³krwi angielskiej. Wszystkie te rody powstawaÂły w oparciu o kultywacjĂŞ linii mĂŞskiej wybitnych protoplastĂłw. PodÂłoÂżem ich dziaÂłania byÂło pogÂłowie koni moÂłdawskich i siedmiogrodzkich uksztaÂłtowane przez dÂługoletniÂą okupacjĂŞ tureckÂą, a wiĂŞc prawie identyczne jak polskie. Warunki przyrodnicze stadnin austro-wĂŞgierskich, a zwÂłaszcza Radowiec, skÂąd pochodziÂła wiĂŞkszoœÌ koni, rĂłwnieÂż byÂły bardzo zbliÂżone do polskich. Z tych oto powodĂłw te na pozĂłr obce prÂądy krwi tak Âłatwo asymilowaÂły siĂŞ z naszymi koĂąmi rodzimymi. Wspó³oddziaÂływanie krwi angielskiej z krwiÂą arabskÂą, zarĂłwno poprzez formy czyste jak i pó³krew doprowadziÂło w niedÂługim czasie do zmiany profilu pogÂłowia masowego, ktĂłry przybraÂł charakter pó³krwi angloarabskiej. Podobny mechanizm zadziaÂłaÂł rĂłwnieÂż na ziemiach MaÂłopolski znajdujÂących siĂŞ pod zaborem rosyjskim, a hodowane tam angloaraby zaliczano do najlepszych na Âświecie. Niestety wojna i rewolucja doprowadziÂła do upadku tej hodowli. W okresie miĂŞdzywojennym na terenie caÂłej MaÂłopolski nasiliÂło siĂŞ oddziaÂływane koni wywodzÂących siĂŞ z Austro-WĂŞgier. SzczegĂłlnÂą rolĂŞ odegraÂły rody orientalne, zwÂłaszcza shagye. Poza koĂąmi austro-wĂŞgierskimi intensywnie uÂżywano reproduktorĂłw peÂłnej i pó³krwi angielskiej, arabĂłw i angloarabĂłw. RozpoczĂŞty w poÂłowie XIX w proces wspó³oddziaÂływania rozmaitych form krwi angielskiej i arabskiej byÂł wci¹¿ kontynuowany. Sytuacja taka utrzymywaÂła rĂłwnieÂż w latach okupacji i okresie powojennym. WpÂływ poszczegĂłlnych prÂądĂłw krwi, wzajemne przenikanie siĂŞ ras i rodĂłw, nie zawsze i nie wszĂŞdzie byÂło rĂłwnomierne, to teÂż nie ustaliÂł siĂŞ jednolity typ konia maÂłopolskiego. Ró¿norodnoœÌ materiaÂłu wyjÂściowego, na podstawie ktĂłrego tworzono I Tom KsiĂŞgi Stadnej Koni MaÂłopolskich byÂła doœÌ duÂża. Wspomniana rozmaitoœÌ materiaÂłu hodowlanego spowodowaÂła, Âże przy opracowywaniu I Tomu KsiĂŞgi Stadnej Koni MaÂłopolskich wydzielono poczÂątkowo piĂŞĂŚ dzia³ów. DziaÂł I, najliczniejszy skupiaÂł tzw. „wÂłaÂściwe konie maÂłopolskie” czyli angloaraby pó³krwi, dziaÂł II gromadziÂł konie z przewagÂą krwi gidranĂłw, dziaÂł III tworzyÂły konie zdominowane krwiÂą rodĂłw furioso i przedÂświt, dziaÂł IV – lipicanery i ich pochodne , dziaÂł V – angloaraby pochodzenia francuskiego. Ostatecznie do takiego podziaÂłu ksiĂŞgi nie doszÂło, niemniej jednak przez pewien czas funkcjonowaÂły pojĂŞcia regionalnych odmian koni maÂłopolskich, ktĂłre nastĂŞpnie samoistnie zanikÂły. Mimo rozmaitoÂści Ăłwczesne pogÂłowie koni maÂłopolskich ³¹czyÂły cechy wspĂłlne o niebagatelnym znaczeniu dla rozpatrywania ich jako rasy, czy teÂż jej zaczÂątkĂłw. SpoÂśrĂłd szeÂściu znamiennych cech wymienianych przez Rozwadowskiego, na szczegĂłlnÂą uwagĂŞ zasÂługujÂą dwie z nich. Po pierwsze, prawie wszystkie konie maÂłopolskie byÂły mniej lub wiĂŞcej angloarabami. Po drugie, posiadaÂły na ogó³ wiele cech konia orientalnego, pod wpÂływem ktĂłrego przez wiele dawnych lat rozwijaÂła siĂŞ polska hodowla. I choĂŚ minĂŞÂło 40 lat wymienione cechy sÂą odpowiedziÂą na pytanie o wspó³czesny wzorzec konia maÂłopolskiego. W oparciu o nie i odwieczne polskie upodobania powstaje wizja konia maÂłopolskiego jako angloaraba o wyraÂźnych znamionach krwi orientalnej. Tak teÂż obecnie powinien wyglÂądaĂŚ g³ówny profil hodowli koni tej rasy przy jednoczesnym, peÂłnym poszanowaniu reprezentantĂłw odmiennych prÂądĂłw krwi jakimi sÂą np. pochodne przedÂświtĂłw. Konie maÂłopolskie to konie realne, nie wysztucznione, zdolne nie tylko do tego, aby przez kilka minut pokazaĂŚ siĂŞ na hipodromie, moÂże dziwnie to dzisiaj zabrzmi, ale wci¹¿ sÂą to konie wojenne… WytrzymaÂłoœÌ, niewybrednoœÌ, odpornoœÌ na niewygody, dobre wykorzystanie paszy, plennoœÌ i ÂżywotnoœÌ – to powszechnie znane zalety koni maÂłopolskich, ale podane w formie suchej wyliczanki nie odzwierciedlÂą rzeczywistych zalet tej rasy. Tego trzeba po prostu doÂświadczyĂŚ. Zapewniam, Âże istnieje w Europie duÂże zapotrzebowanie na konie o podanych walorach. Nie chodzi tutaj o fanatykĂłw zamierzchÂłych tradycji, ale o zwykÂłych ludzi, dla ktĂłrych organizacja konnych wypraw to codzienna praca i ÂźrĂłdÂło utrzymania. Zapewniam ponadto, iÂż nie wszystkie rasy majÂą predyspozycje do takiej pracy, ktĂłrÂą w sezonie porĂłwnaĂŚ moÂżna chyba tylko ze sÂłuÂżbÂą w kawalerii. Wiele siĂŞ mĂłwi o wyczynach polskich koni, ale nie trzeba siĂŞgaĂŚ aÂż do 1672 r., kiedy to husaria Sobieskiego w ciÂągu 10 dni przebyÂła po bezdroÂżach 450 km toczÂąc nieustanne walki w terenie gdzie „ o bochenek chleba byÂło trudniej niÂż o 1000 TatarĂłw”. Nie trzeba siĂŞgaĂŚ do czasĂłw napoleoĂąskich, kiedy to polskie konie zachowywaÂły peÂłnÂą zdolnoœÌ bojowÂą jedzÂąc wy³¹cznie sÂłomĂŞ ze strzech wiejskich chaÂłup. WystarczÂą prozaiczne przykÂłady z niedawnej przeszÂłoÂści, gdy dla wielu gospodarzy podró¿owanie zaprzĂŞgiem z ZamoÂścia do Lublina byÂło sprawÂą powszedniÂą. Nie byÂły to przejaÂżdÂżki bryczkÂą, lecz wĂŞdrĂłwka zwykÂłym wozem obci¹¿onym towarem. Pokonanie dystansu, ktĂłry w obie strony liczyÂł ok. 180 km zajmowaÂło dobĂŞ. PodobnÂą odlegÂłoœÌ konny kurier hrabiego Polety³³y z WojsÂławic przebywaÂł latem w czasie od Âświtu do zmierzchu. PorĂłwnywanie wspó³czesnych koni maÂłopolskich z ich legendarnymi przodkami – koĂąmi staropolskimi nie jest pomyÂłkÂą. Ze wszystkich ras polskich to one okazaÂły siĂŞ najbardziej odporne na wpÂływy obce, to one zachowaÂły najwiĂŞcej cech dawnych koni rodzimych. Wybitny znawca tematu rotmistrz ZdzisÂław Rozwadowski napisaÂł: „Konie maÂłopolskie rodzime uszlachetniane póŸniej ró¿nymi ogierami hodowli selekcyjnej polskiej, rosyjskiej i austro-wĂŞgierskiej, potrafiÂły do dziÂś swoje najwartoÂściowsze cechy, nabyte w dawnej przeszÂłoÂści, utrzymaĂŚ i przekazaĂŚ swojemu potomstwu.” ByĂŚ moÂże dla niektĂłrych wymieniane zalety rasy maÂłopolskiej nie sÂą na czasie, ale to nie jedyne walory tych koni. Tkwi w nich znaczny potencjaÂł sportowy, z ktĂłrego czerpano juÂż 100 lat temu. Wiele polskich koni z tamtych czasĂłw trafiaÂło do sÂłuÂżby w rosyjskiej kawalerii, niektĂłre z nich do elitarnych, gwardyjskich puÂłkĂłw, gdzie kultywowano tradycje sportowe na wysokim, europejskim poziomie. O jakoÂści tych koni Âświadczy historia pewnego waÂłacha, ktĂłra mogÂłaby posÂłuÂżyĂŚ jako bajkowy scenariusz . ÂŹrebaczek Piccolo urodziÂł siĂŞ w wiejskiej zagrodzie na LubelszczyÂźnie, ró¿ne miewaÂł przygody, a gdy dorĂłsÂł przedstawiono go carskiej komisji remontowej. Piccolo spodobaÂł siĂŞ komisji i zostaÂł przydzielony do sÂłuÂżby wojskowej. Tam prĂŞdko dostrzeÂżono jego niezwykÂły talent do skokĂłw. Jego uwieĂączeniem byÂło zdobycie Pucharu KrĂłlewskiego – g³ównej nagrody na miĂŞdzynarodowych zawodach w skokach przez przeszkody w 1911 r. w Londynie. Opisana historia nie naleÂży do wyjÂątkowych, ale Âże zdarzyÂła siĂŞ dawno temu, nikt nie patrzy na nasze rodzime konie przez pryzmat tamtych wydarzeĂą. Spektakularnym sukcesem sportowym hodowli maÂłopolskiej byÂł ogier Ramzes, podobnie jak Piccolo wyhodowany na LubelszczyÂźnie. I choĂŚ za jego czasĂłw nie istniaÂło jeszcze pojĂŞcie rasy maÂłopolskiej, to jest on klasycznym przykÂładem wizerunku i rodowodu konia maÂłopolskiego. OkrzykniĂŞty reproduktorem minionego stulecia, uznany za filar niemieckiej hodowli koni sportowych, Ramzes jest po dziÂś dzieĂą najlepszÂą wizytĂłwkÂą polskich angloarabĂłw. Wspó³czesne konie maÂłopolskie takÂże zdobywaÂły najwyÂższe laury na sportowych imprezach Âświatowej rangi. Olimpijskie zÂłoto Artemora jest wymownym tego przykÂładem. Wyczynowy sport hipodromowy jest jednak tylko wierzchoÂłkiem olbrzymiej gĂłry, a jej podstawÂą jeÂździectwo terenowe i rekreacyjne. DbaĂŚ trzeba o jedno i drugie. PogÂłowie koni maÂłopolskich systematycznie spada, stÂąd ciÂągÂłe bicie na alarm i nieustanne apele. One jednak wcale nie oczekujÂą na litoœÌ, bo to dumne konie rycerskie, oczekujÂą raczej na zrozumienie ich wartoÂści, a wtedy doskonale dadzÂą sobie radĂŞ. tekst pochodzi z witryny Polskiego ZwiÂązku HodowcĂłw Koni MaÂłopolskich - polecam odwiedziny na stronie www: www.pzhkm.pl/index.php) A oto co o Autorze napisaÂł na kawaleryjskim Forum Tomasz Dudek (puÂłkownik) spod Komarowa: "Autor przedstawionego artykuÂłu niejaki Krzysztof Kordalski jest mieszkaĂącem MiÂączyna koÂło ZamoÂścia. WÂłaÂściwie moÂżna by rzec, Âże dzieli nas jedynie Wolica ÂŚniatycka. OdwiedzajÂąc sie nawzajem skÂładamy przejazdem hoÂłd na polu bitwy. Kordalski jest puÂłkownikiem Bractwa MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego. Jego zamiÂłowanie do koni maÂłopolskich ma swĂłj wyraz w kapitalnych efektach hodowli. MogĂŞ z czystym sumieniem powiedzieĂŚ, Âże wiedza jaka posiadam na temat tej rasy to jego zasÂługa ( nie czyta wiĂŞc moge kadziĂŚ bez ryzyka, iz obroÂśnie w piĂłrka). Napewno spotkamy sie wspĂłlnie razem pod Komarowem a jego opowieÂści o koniach maÂłopolskich bedÂą miÂłym akcentem tego spotkania. Niedawno napisaÂł ksiaÂżkĂŞ. ktĂłrÂą polecam. Jego poniekÂąd Âżyciorys. "Kresowego koniarza Âżywot barwny przy zacnym miodzie spisany" zapraszam na stronĂŞ http://www.bitwapodkomarowem.pl/index.php do galerii zdjĂŞĂŚ gdzie moÂżna podziwiaĂŚ wiele wspaniaÂłych maÂłopolakĂłw ...... Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Dahoman Marzec 26, 2008, 21:31:36 no to zdjĂŞcie w temat proszĂŞ
(http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/129.jpg) Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Kokos Marzec 28, 2008, 14:53:32 WiĂŞcej o Bractwie znajdziecie w ksi¹¿ce samego zaÂłoÂżyciela Krzysztofa Kordalskiego pt."Kresowego koniarza Âżywot barwny przy zacnym miodzie spisany"
Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Czerwiec 28, 2008, 22:50:02 (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230018.jpg)
(http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230019.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230020.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230021.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230022.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230023.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230024.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230025.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230026.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230027.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230028.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230029.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230030.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230031.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230032.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230033.jpg) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/Obrazy/P6230034.jpg) Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: goha Październik 08, 2008, 20:38:22 ja niedawno przeczytaÂłam ksi¹¿kĂŞ K.Czarnoty "Czartoria. Kraina Kuhailana" - polecam :) G³ównie o bractwie wÂłaÂśnie :)
Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Lookas Październik 08, 2008, 20:47:01 jest jeszcze jedna, przez PuÂłkownika Kordalskiego napisana. Zowie siĂŞ "Kresowego koniarza Âżywot barwny przy zacnym miodzie spisany". Polecam jeszcze bardziej. Juz sama okÂładka, na ktĂłrej autor prezenuje sie na ogierze Minneapolis duÂżo obiecuje:) w w Âśrodku...DzikoœÌ okrutna i wiele innych wspaniaÂłoÂści:)
DziĂŞki Krainie Kuhailana poznaÂłem kresowych PuÂłkownikĂłw i bardzo sobie tÂą znajomoœÌ ceniĂŞ:) Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Październik 29, 2008, 18:48:00 PatrzÂąc na to dzisiaj moÂże to wydawaĂŚ siĂŞ b. Âśmieszne. Samego mnie to rozbawiÂło. Ale w tamtych czasach byÂł to problem ponoĂŚ nader czĂŞsty. Warto przeczytaĂŚ :)
Dawna Rzeczpospolita to zadziwiajÂące paĂąstwo. To kraj o olbrzymich kontrastach. To ludzie, dla ktĂłrych granica miĂŞdzy najwiĂŞkszym poÂświĂŞceniem wÂłasnym a warcholstwem jest ledwie dostrzegalna. Husaria o ktĂłrej tu przecieÂż mowa, byÂła jego (takÂże w oczach Ăłwczesnych ludzi) uosobieniem. Ludzie, ktĂłrzy jednego dnia potrafili porwaĂŚ siĂŞ na 6-krotnie liczniejszego przeciwnika i w jednej miaÂżd¿¹cej wszystko szarÂży zÂłamaĂŚ jego szeregi, juÂż nastĂŞpnego mogli odmĂłwiĂŚ ruszenia do boju gdyby np. jeden z nich uznaÂł, Âże nie traktuje siĂŞ go z naleÂżytym szacunkiem. PrzykÂładem tego moÂże byĂŚ epizod z bitwy pod ByczynÂą (w 1588r. - notabene wygranej przez PolakĂłw) opisywany przez Krzysztofa Warszewickiego: "Pod ByczynÂą byÂło tak: daje rozkaz rotmistrz KostrzemiĂąski: W nich, panowie bracia, w szable! A na to z szeregu ozywa siĂŞ pan GĂłrski, familiant wielki: Ja ci tam nie brat, z tobÂą-m ÂświĂą nie pasaÂł! ÂŻe to w szyku i w bitwie, rotmistrz doĂą doskokiem i pÂłazem na odlew; ale pan GĂłrski ca³¹ swojÂą czeladÂź zwoÂłaÂł i nuÂże na pana rotmistrza! Swoi go od napaÂści broniÂą, a tak juÂż bitwy z wrogiem nie masz, pó³ chorÂągwi wÂłasnej na drugÂą pó³ naciera, prawie siĂŞ wysiekli nawzajem, naszatkowali szlacheckich g³ów niemniej kopy. WrĂłg palcem nie ruszyÂł, a pola dobyÂł, bo nie miaÂł kto owego obstawaĂŚ." Brzmi to wszystko moÂże nieco humorystycznie (tym bardziej, Âże jak juÂż wczeÂśniej wspomniano, samÂą bitwĂŞ Polacy wygrali - byÂło to zresztÂą jedno z najwiĂŞkszych zwyciĂŞstw z udziaÂłem husarii), lecz ten przykÂład jest ÂświetnÂą charakterystykÂą Ăłwczesnych PolakĂłw. Polacy bowiem znani byli wtedy (a podobno takÂże i dziÂś inne narody tak nas postrzegajÂą) ze swojego niepospolitego indywidualizmu i z ogromnej wraÂżliwoÂści (czy draÂżliwoÂści) na punkcie wÂłasnej godnoÂści. WolnoœÌ szlachecka - o ktĂłrej tu juÂż byÂła mowa - pozwalaÂła kwitn¹Ì obu tym cechom. Proponuje zamieszczaĂŚ podobne anegdoty jeÂśli kto na takÂą natrafi. Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Dahoman Październik 29, 2008, 19:01:58 ... przez PuÂłkownika Kordalskiego napisana... a czemu to puÂłkownik ??? Z tego co czytaÂłem w tej Jego "powieÂści" on sam pisze Âże jest przeciwnikiem wojskowoÂści, a ponadto z ksi¹¿ki wynika Âże puÂłkownikiem jest podobnie jak Dymitr Samozwaniec prawowitym carem ;D A jeÂśli o zacne powieÂści chodzi to bardziej polecam Chryzostoma Paska, Bohdana KrĂłlikowskiego no i Jacka KomudĂŞ nawet. Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Listopad 04, 2008, 00:28:13 CichajÂże WaœÌ o Komudzie, bo mi siĂŞ zaraz przypomina jak to SmoliwÂąsowi omalÂże rzyĂŚ szypami nadziano :P
Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Listopad 04, 2008, 17:09:45 a propos Komudy, to ktĂłra z jego ksi¹¿ek zaczyna siĂŞ od s³ów:
"ChĂŞdoÂżyÂł jÂą juÂż ?" ? Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wiwiana Listopad 05, 2008, 00:27:05 A kto go tam wie.
Niemniej poczÂątek wyglÂąda intrygujÂąco :P Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: ogurek Listopad 05, 2008, 19:17:54 Dohoman
moÂżesz napisaĂŚ coÂś o siodle: co to, skÂąd masz, jak siĂŞ jeÂździ itp Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Grudzień 09, 2008, 22:41:35 (http://i6.photobucket.com/albums/y202/bandola/Nasze%20klacze/2006-09-20Swidno234.jpg)
Tak to wyg³¹daÂło na poczÂątku. Potem aksamit, tybinki, no i kapy do olster ale tylko do stroju. :) To doœÌ maÂłe siodÂło. PrzesuniĂŞto oprucz tego do przodu miejsce mocowania puÂślisk bo zabardzo z tyÂłu byÂło i nogi uciekaÂły. JeÂżdzi siĂŞ wygodnie. Moim zdaniem to wÂątpliwa rekonstrukcja ale wyglÂąd ogĂłlny sprawia wraÂżenie kulbaki XVII w, mam nadziejĂŞ ;) (http://i261.photobucket.com/albums/ii51/Wachmistrz/P1010118.jpg) ___________________________________________________________________________________________ http://www.jest.art.pl/rzodkon.html Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Arcturus Grudzień 11, 2008, 17:47:34 Bardzo Âładne .
Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Wachmistrz Grudzień 13, 2008, 20:40:40 WÂłaÂśnie skoĂączyÂłem przerabiaĂŚ nastĂŞpne.
Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Lookas Grudzień 14, 2008, 16:27:09 na jakies terlicy WaszmoÂśc opierasz swoje przerĂłbki??
chĂŞtnie rzuciÂłbym okiem na fotki warsztatowe Tytuł: Odp: Bractwo MiÂłoÂśnikĂłw Konia i ÂŻywota Staropolskiego Wiadomość wysłana przez: Mod Grudzień 14, 2008, 17:31:36 kontynuacja tutaj :
http://www.malopolaki.darmowefora.pl/index.php?topic=142.msg5715 |