A czy ten shagya bĂŞdzie speÂłniaÂł  jakieÂś kryteria, ktĂłre pozwolÂą go uznaĂŚ w KS mÂłp ? Poza tym, jeÂśli siĂŞ myÂśli w perspektywie o jakimÂś potomstwie z predyspozycjami sportowymi, to uwaÂżam Âże przez trzy, cztery pokolenia trzeba uÂżywaĂŚ wy³¹cznie sprawdzonych sportowo reproduktorĂłw. Nie wiem, czy ten shagya ma zaliczonÂą jak¹œ prĂłbĂŞ dzielnoÂści, wiĂŞc czy nie boisz siĂŞ, Âże uÂżycie takiego ogiera moÂże cofn¹Ì jak¹œ do tej pory prowadzonÂą pracĂŞ hodowlanÂą ?

Janie bardzo rozumiem o co tu chodzi. Prawdopodobnie maÂłopolski OZHK dostaÂł  fundusze i skleciÂł caÂłkiem zgrabny materiaÂł, z ktĂłrego niestety nic nie wynika. Ograniczono hodowle maÂłopolskÂą tylko do tego regionu, wg mnie najmniej ciekawego, nie pokazano Âżadnego hodowcy, ktĂłry miaÂłby jakiÂś wiĂŞkszy lub rzeczywiÂście  cenny dorobek. nie wspomniano ani sÂłowem o Âżadnym koniu, ktĂłry rzeczywiÂście mĂłgÂłby byĂŚ "ambasadorem" tej rasy. MaÂło tego - utrwala siĂŞ w ten sposĂłb stereotypowy obraz konia maÂłopolskiego jako grzecznego zwierzÂątka nadajÂącego siĂŞ g³ównie na wycieczki do lasu. 

jeÂśli siĂŞ weÂźmie pod uwagĂŞ liczbĂŞ urodzonych ÂźrebiÂąt, czyli prawdopodobnie nie wiĂŞcej niÂż czterysta kilkadziesiÂąt i to, Âże  wiĂŞkszoœÌ  klaczy dotacyjnych powinna byĂŚ czynna w rozrodzie to dla mnie nie jest to wesoÂły obraz. Sama iloœÌ tych klaczy ma chyba drugorzĂŞdne znaczenie, ale prawdopodobnie poza garstkÂą bardzie zdeterminowanych i ambitniejszych hodowcĂłw caÂły nowy przychĂłwek naleÂży zawdziĂŞczaĂŚ hodowli kierujÂącej siĂŞ programem, po ktĂłrej raczej nie spodziewaÂłbym siĂŞ jakichÂś rewelacji.

To chyba zale¿y od tego co to za koù, jakie ma przymioty i co mia³by wnieœÌ do hodowli.

W zasadzie szczegó³owy obraz nie znajduje siĂŞ w samym artykule, doœÌ sprytnie zmanipulowanym pod aktualne pomysÂły ministra Sawickiego, ale w samym raporcie (jest w pliku pdf pod spodem), a tam to  wszystko wyglÂąda juÂż trochĂŞ inaczej. Nie wiem skÂąd NIK wzi¹³ te 18 milionĂłw, bo w raporcie tego nie znalazÂłem, zapewne chodzi o koszty prowadzenia hodowli koni. W 2013 Stadniny i Stada OgierĂłw daÂły 11 milionĂłw zysku, ale oprĂłcz tego wpÂłaciÂły Skarbu PaĂąstwa PaĂąstwa ok. 16 mln czynszu za grunty i jakieÂś 3 miliony podatku od wynagrodzeĂą. Dwie spó³ki przyniosÂły straty (razem na ponad 2 miliony) - wÂłaÂśnie Walewice i SO Starogard. Moim skromnym zdaniem za to, co staÂło siĂŞ z Walewicami ktoÂś powinien stan¹Ì przed sÂądem

Sprostowanie:
lista maÂłopolskich i angloarabskich MP w wkkw , byĂŚ moÂże niekompletna;

1957 Ariol  hod. SK Morsko - M. Roszczynialski
1965 Demon Schagya SK Walewice - P. Milbrat
1968 Skok SK Pruchna - Z. Ciesielski
1970 Bursz SK Pruchna - Z. Madejczyk
1972 Armator SK Pruchna - W. Mickunas
1995 SzaÂł SK Pruchna - M. SzkoÂłuda
2003 Dekalog SK Ochaby - A. Pasek
2014 Jak Chef SK Prudnik - K. Rajnert

Jak Chef jest wiĂŞc juÂż co najmniej Ăłsmym MP w tej konkurencji

gratulacje naprawdĂŞ dobry koĂą

Informacje o wynikach koni maÂłopolskich na ostatnich zawodach w Sopocie  sÂą za to na .... francuskim blogu angloarabskim na fb.

Z ostatnich maÂłopolskich i angloarabskich wyczynĂłw w wkkw warto teÂż odnotowaĂŚ bdb wystĂŞp Marty Dziak na waÂł. Vacat - 3m. na CCI*** Strzegom i kwalifikacja na WEG.

W wkkw startujÂą teÂż z powodzeniem trzy maÂłopolskie ogiery z ubiegÂłorocznego ZT - Lucier zakwalifikowaÂł siĂŞ do MPMK 5-latkĂłw a Joker-W do 4-latkĂłw (oba uzyskaÂły teÂż  w ten sposĂłb licencje) i Tanger.  Natomiast te ogiery, ktĂłre uzyskaÂły licencje w ostatnim  ZT( z wyj. Eulamara sp rĂłwnieÂż zakwalifikowanego w 5-latkach w wkkw) jakoÂś spoczĂŞÂły na laurach.

TrochĂŞ nie wypada, Âżeby na maÂłopolskim forum zabrakÂło tej informacji - mistrzem Polski seniorĂłw w wkkw i zarazem zwyciĂŞzcÂą CIC*** Sopot zostaÂła para Kamil Rajnert i  waÂłach Jak Chef (Chef Supreme xx - Juka  po Bonaparte ) wyhodowany w SK Prudnik. Pomimo debiutu w konkursie tej rangi wygrali bezapelacyjnie i w piĂŞknym stylu. O ile mnie pamiĂŞĂŚ nie myli  Jak Chef to piÂąty z kolei i pierwszy od ponad 40 lat maÂłopolski mistrz Polski w tej konkurencji.

WyjdÂą z tego amatorskie gonitwy wÂłoÂściaĂąskie w ramach kampanii wyborczej PSL. Trening wyÂścigowy kosztuje co najmniej jakieÂś 1500 zÂł miesiĂŞcznie, czyli w karierĂŞ wyÂścigowÂą trzeba zainwestowaĂŚ 10 -15 tys. Kto bĂŞdzie chciaÂł ryzykowaĂŚ, biorÂąc pod uwagĂŞ Âże moÂże wiele nie wygraĂŚ, a w dodatku dostaĂŚ urwanego konia a na pewno takiego, ktĂłrego przez parĂŞ miesiĂŞcy trzeba bĂŞdzie wyhamowywaĂŚ ?

Mnie siĂŞ za to wydaje, Âże to jakaÂś mĂŞtna sprawa. Co to jest  Stowarzyszenie HodowcĂłw MaÂłopolskich Koni WyÂścigowych ? Wiadomo tylko, ze powoÂłaÂł to p. Soska i nic wiĂŞcej. Nie ma jak dotÂąd czegoÂś takiego w KRS a dopĂłki nie ma, to czy moÂże to korzystaĂŚ z jakichÂś publicznych finansĂłw i czy w ogĂłle moÂże prowadziĂŚ jakÂąkolwiek dziaÂłalnoœÌ tego typu ? Co ma do tego Sejmik WojewĂłdztwa MaÂłopolskiego ?
Tekst opublikowany na stronie Ma³opolskiego ZHK to s¹ w zasadzie same znaki zapytania i b³êdy rachunkowe. Wed³ug jakiego regulaminu te gonitwy siê maj¹ odbywaÌ ? Gdzie i przez kogo bêd¹ konie trenowane? Dlaczego ANR mia³aby na to wydaÌ ponad 200 tys z³otych , PZHK ponad 100 tys a PKWK ponad 160 tys ?
IdÂą wybory, wiĂŞĂŚ "wicie, rozumicie" i po linii partyjnej ?

Prezentacja tak sama jak w ostatnich latach i zresztÂą  jedyna, na jakÂą nas staĂŚ. Kto wie, czy to juÂż nie historia, i czy od przyszÂłego roku kaÂżdy sam sobie nie bĂŞdzie konia prezentowaÂł i bĂŞdzie mĂłgÂł narzekaĂŚ juÂż tylko sam na siebie.

Obserwuj¹c tegoroczny ZT myœlê ¿e ta grupka w sumie bardzo dobrych fachowców oceniaj¹cych ogiery powinna mieÌ za zadanie odpowiedŸ na proste pytanie -który koù mo¿e byÌ ogierem, a który absolutnie nie powinien. Bez indeksów, odchyleù standardowych i tym podobnych m¹droœci, które przy tej iloœci koni s¹ zwyk³¹ sztuk¹ dla sztuki i jak¹œ zupe³n¹ abstrakcj¹.
Ogier Malibou pod jeÂźdÂźcem obcym pokazaÂł siĂŞ zupeÂłnie dobrze, przed komisjÂą raczej sÂłabo.  ÂŻeĂąska strona rodowodu to w zasadzie niewiadoma. Ciekawy koĂą, a reproduktor wart zainteresowania dla kogoÂś, kto nie ma jakichÂś wielkich oczekiwaĂą. Warto daĂŚ mu szansĂŞ i patrzeĂŚ, co siĂŞ bĂŞdzie dziaÂło, bo z tej trudnej sytuacji w tegorocznym ZT potrafiÂł siĂŞ wybroniĂŚ, co wcale Âłatwe nie byÂło.

NapisaÂłem 2013, bo mam nadziejĂŞ, Âże bĂŞdzie wiĂŞcej :)j. UwaÂżam ze wyjazd polskich hodowcĂłw i ich sukcesy to wielka i  i  piĂŞkna sprawa i dziĂŞkuje za to  wszystkim, ktĂłrzy mieli w tym udziaÂł. Wiem, Âże Polacy to narĂłd ludzi bardzo skromnych, ale moÂże ktoÂś siĂŞ wreszcie czymÂś pochwali. Raz na jakiÂś czas nie zaszkodzi...

Bo kobiety w naszym hodowlanym Âświecie mimo bardzo duÂżej wiedzy i bardzo dobrych wynikĂłw sÂą wyraÂźnie dyskryminowane.