FORUM O KONIACH MA£OPOLSKICH
Kwiecieñ 12, 2025, 00:56:58 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
  Strona g³ówna Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
  Poka¿ wiadomo¶ci
Strony: [1]
1  KONIE / Nasze ma³opolaki / Odp: Wasze koniki m : Listopad 27, 2008, 08:42:54
Konie dostarczaj± nam wiele rado¶ci ale zdarzaj± siê te¿ w naszm koniarskim ¿yciu chwile smutne. Ostatnio taka chwila jest moim udzia³em - dzielê siê ni± z Wami Drodzy Forumowicze.

http://szarza.bolecin.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=273
2  KONIE / Stadniny, stajnie, hodowle / Odp: Wielog³owy k/Nowego S±cza p. A. Woda : Listopad 24, 2008, 11:35:19
Dziêki za fotki Goha - jestem Twym d³u¿nikiem......
3  KONIE / Stadniny, stajnie, hodowle / Odp: Wielog³owy k/Nowego S±cza p. A. Woda : Listopad 10, 2008, 12:59:13
A mam konia - Lucas ma³opolak oczywi¶cie - konik z charakterem - zapraszam na nasz± klasê do Galerii - tu pomimo nauk Montany nie umiem wstawiaæ fotek....
4  KONIE / Stadniny, stajnie, hodowle / Odp: Wielog³owy k/Nowego S±cza p. A. Woda : Pa¼dziernik 26, 2008, 19:45:56
Stajnia Stadniny Pana Andrzeja Wody w Wielog³owach jest likwidowana to fakt ale wkrótce przenosimy siê z koñmi do nowej stajni nieopodal w m. Ubiad - rzut kamieniem od Wielog³ów. Stajnia takie miodzio, ¿e a¿ siê doczekaæ nie mogê. No mój koñ Lucas równie¿. Nowa stajnia to tylko boksy - na 20 koni.
5  OG£OSZENIA / Og³oszenia / Odp: Lucas - wa³ach ma³. o wybitnym pochodzeniu!! : Pa¼dziernik 03, 2008, 19:59:43
No LUCAS nie jest ju¿ na sprzeda¿ niestety - mówiê to ze smutkiem ku zainteresowanym ale i z wielk± rado¶ci± poniewa¿ jest mój..... Pozdrawiam wszystkich.....
6  KONIE / Nasze ma³opolaki / Koński Kupidyn : Kwiecieñ 28, 2008, 12:19:09
No i popełniłem błąd jaki popełnia raz w życiu każdy koniarz z krwi i kości. Pojechałem ostatnio obejrzeć konia z ogłoszenia. LUCAS - oczywiście małopolak (tatuś Kwartet) Osiodłałem, pojeździłem i .... trafiony zatopiony. Przestrzegam przed takim postepowaniem marzycieli. Wierzcie staremu ułanowi, że fruwa  po świecie koński Kupidyn i celnie strzela. Jak Was trafi to po Was - trzeba szukać kasy na konia i dobrego miejsca na hotel. Potwierdzam istnienie niewidzialnej siły poprzez którą konie na nas działają i same sobie nas wybierają. Chce pokazać zdjęcie mego wybrańca ale zapewne jak zwykle nic z tego nie będzie i Droga Montana mi pomoże  Zawstydzony
7  KONIE / Nasze ma³opolaki / Odp: Wasze koniki m : Marzec 24, 2008, 11:28:12
Jako cz³ek zakochany w ma³opolance czujê siê zobowi±zany do promocji konia ma³opolskiego gdzie siê tylko da w tym oczywi¶cie w moim kawaleryjskim ¶wiatku. Zaraz na naszym forum polecê Forum stworzone przez Ciebie. Kto dzisiaj wie ¿e by³a nawet grupa s±decka koni ma³opolskich..... ¿al serce ¶ciska. Pozdrawiam i my¶lê, ¿e na najbli¿szej imprezie kawaleryjskiej w Krakowie poznamy siê osobi¶cie.
8  KONIE / O koniach ma³opolskich / Odp: Bractwo Mi³o¶ników Konia i ¯ywota Staropolskiego : Marzec 24, 2008, 11:17:51
Nie masz w kawalerii rumaka nad ma³opolaka.

Cytuj
Termin „Ma³opolska Rasa Koni” pojawi³ siê 27.XII.1962 r. kiedy to ukaza³o siê Rozporz±dzenie Ministra Rolnictwa w sprawie prowadzenia ksi±g zwierz±t zarodowych. Rok pó¼niej wydano I tom Ksiêgi Stadnej Koni Ma³opolskich. Celem takiego dzia³ania by³o ujêcie w pewne ramy pog³owia koni gor±cokrwistych zwi±zanych z rejonem ówczesnej Ma³opolski, któr± tworzy³y województwa: kieleckie, lubelskie, krakowskie i rzeszowskie. Konie te odznacza³y siê wyra¼n± odrêbno¶ci± wobec koni szlachetnych z pozosta³ych dzielnic Polski, a znawcy podkre¶lali ich wybitn± warto¶æ genetyczn±.

Nazwa rasy jest bardzo trafna. Zaczêto go u¿ywaæ pod koniec XV w. dla okre¶lenia województw: krakowskiego, sandomierskiego i lubelskiego. W wieku XVI Ma³opolska objê³a swym zasiêgiem tak¿e województwa wschodnie: be³skie, wo³yñskie, ruskie, podolskie, brac³awskie i kijowskie z legendarnymi Dzikimi Polami. W ten oto sposób przenosimy siê na po³udniowo-wschodnie kresy Rzeczypospolitej gdzie tak naprawdê zaczyna siê historia konia ma³opolskiego.

Konie hodowano i niezwykle mi³owano w ca³ej Polsce, ale Kresy okaza³y siê dla nich miejscem szczególnym. Znakomite gleby, kontynentalny klimat, bezkresne po³acie pastwisk, ma³e zaludnienie i swoisty typ cz³owieka, który tu zamieszkiwa³, przyczyni³y siê do tego, i¿ ta w³a¶nie kraina sta³a siê do hodowli wymarzon±. Stadniny by³y tu prawie tak liczne jak domy szlacheckie.
Olbrzymie przestrzenie, z³y stan dróg lub ca³kowity ich brak, ruchliwo¶æ szlachty i ci±g³e utarczki z Tatarami sprawi³y, i¿ odczuwano na Kresach du¿e zapotrzebowanie na konie lekkie, zdolne do szybkiego biegu, wytrwa³e w pokonywaniu znacznych odleg³o¶ci, ma³o wymagaj±ce i do tego urodziwe. Takim wymogom mog³y sprostaæ jedynie konie orientalne. Sta³e kontakty handlowe ze Wschodem oraz liczne wojny spowodowa³y, ¿e takich w³a¶nie koni zaczêto u¿ywaæ jako materia³u ulepszaj±cego rodzime pog³owie. W¶ród orientali przybywaj±cych do Polski by³y konie rozmaitych ras i typów: araby czystej krwi zwane wówczas bedawiami, turkmeny, persy, tatarskie bachmaty, konie natolskie, rumelskie itp. Z biegiem lat przekrój masowego pog³owia koni szlachetnych przybra³ w Polsce charakter orientalnej pó³krwi.

Krew orientalna odgrywa³a dominuj±c± rolê w uszlachetnianiu krajowego pog³owia przez ca³y wiek XVII,XVIII i pierwsz± po³owê wieku XIX. Upadek hodowli w imperium tureckim oraz penetracja Bliskiego Wschodu doprowadzi³y do tego, i¿ coraz silniej na polsk± hodowlê zaczê³y oddzia³ywaæ konie czystej krwi arabskiej. Powoli termin orientalna pó³krew ograniczy³ swoje znaczenie do pó³krwi arabskiej.

W wyniku rozbiorów Ma³opolska znalaz³a siê pod zaborem rosyjskim i austriackim, gdzie potocznie zwano j± Galicj±.
Pocz±wszy od drugiej æwierci XIX w zaczê³y siê pojawiaæ w Galicji reproduktory z rodów austro-wêgierskich. Pocz±tkowo byli to przedstawiciele rodów orientalnych, poczym wkrótce przenikaæ zaczê³y tak¿e ogiery pó³krwi angielskiej. Wszystkie te rody powstawa³y w oparciu o kultywacjê linii mêskiej wybitnych protoplastów. Pod³o¿em ich dzia³ania by³o pog³owie koni mo³dawskich i siedmiogrodzkich ukszta³towane przez d³ugoletni± okupacjê tureck±, a wiêc prawie identyczne jak polskie. Warunki przyrodnicze stadnin austro-wêgierskich, a zw³aszcza Radowiec, sk±d pochodzi³a wiêkszo¶æ koni, równie¿ by³y bardzo zbli¿one do polskich. Z tych oto powodów te na pozór obce pr±dy krwi tak ³atwo asymilowa³y siê z naszymi koñmi rodzimymi.

Wspó³oddzia³ywanie krwi angielskiej z krwi± arabsk±, zarówno poprzez formy czyste jak i pó³krew doprowadzi³o w nied³ugim czasie do zmiany profilu pog³owia masowego, który przybra³ charakter pó³krwi angloarabskiej.
Podobny mechanizm zadzia³a³ równie¿ na ziemiach Ma³opolski znajduj±cych siê pod zaborem rosyjskim, a hodowane tam angloaraby zaliczano do najlepszych na ¶wiecie. Niestety wojna i rewolucja doprowadzi³a do upadku tej hodowli.

W okresie miêdzywojennym na terenie ca³ej Ma³opolski nasili³o siê oddzia³ywane koni wywodz±cych siê z Austro-Wêgier. Szczególn± rolê odegra³y rody orientalne, zw³aszcza shagye. Poza koñmi austro-wêgierskimi intensywnie u¿ywano reproduktorów pe³nej i pó³krwi angielskiej, arabów i angloarabów. Rozpoczêty w po³owie XIX w proces wspó³oddzia³ywania rozmaitych form krwi angielskiej i arabskiej by³ wci±¿ kontynuowany. Sytuacja taka utrzymywa³a równie¿ w latach okupacji i okresie powojennym.

Wp³yw poszczególnych pr±dów krwi, wzajemne przenikanie siê ras i rodów, nie zawsze i nie wszêdzie by³o równomierne, to te¿ nie ustali³ siê jednolity typ konia ma³opolskiego. Ró¿norodno¶æ materia³u wyj¶ciowego, na podstawie którego tworzono I Tom Ksiêgi Stadnej Koni Ma³opolskich by³a do¶æ du¿a.
Wspomniana rozmaito¶æ materia³u hodowlanego spowodowa³a, ¿e przy opracowywaniu I Tomu Ksiêgi Stadnej Koni Ma³opolskich wydzielono pocz±tkowo piêæ dzia³ów. Dzia³ I, najliczniejszy skupia³ tzw. „w³a¶ciwe konie ma³opolskie” czyli angloaraby pó³krwi, dzia³ II gromadzi³ konie z przewag± krwi gidranów, dzia³ III tworzy³y konie zdominowane krwi± rodów furioso i przed¶wit, dzia³ IV – lipicanery i ich pochodne , dzia³ V – angloaraby pochodzenia francuskiego. Ostatecznie do takiego podzia³u ksiêgi nie dosz³o, niemniej jednak przez pewien czas funkcjonowa³y pojêcia regionalnych odmian koni ma³opolskich, które nastêpnie samoistnie zanik³y.

Mimo rozmaito¶ci ówczesne pog³owie koni ma³opolskich ³±czy³y cechy wspólne o niebagatelnym znaczeniu dla rozpatrywania ich jako rasy, czy te¿ jej zacz±tków. Spo¶ród sze¶ciu znamiennych cech wymienianych przez Rozwadowskiego, na szczególn± uwagê zas³uguj± dwie z nich. Po pierwsze, prawie wszystkie konie ma³opolskie by³y mniej lub wiêcej angloarabami. Po drugie, posiada³y na ogó³ wiele cech konia orientalnego, pod wp³ywem którego przez wiele dawnych lat rozwija³a siê polska hodowla.

I choæ minê³o 40 lat wymienione cechy s± odpowiedzi± na pytanie o wspó³czesny wzorzec konia ma³opolskiego. W oparciu o nie i odwieczne polskie upodobania powstaje wizja konia ma³opolskiego jako angloaraba o wyra¼nych znamionach krwi orientalnej. Tak te¿ obecnie powinien wygl±daæ g³ówny profil hodowli koni tej rasy przy jednoczesnym, pe³nym poszanowaniu reprezentantów odmiennych pr±dów krwi jakimi s± np. pochodne przed¶witów.

Konie ma³opolskie to konie realne, nie wysztucznione, zdolne nie tylko do tego, aby przez kilka minut pokazaæ siê na hipodromie, mo¿e dziwnie to dzisiaj zabrzmi, ale wci±¿ s± to konie wojenne… Wytrzyma³o¶æ, niewybredno¶æ, odporno¶æ na niewygody, dobre wykorzystanie paszy, plenno¶æ i ¿ywotno¶æ – to powszechnie znane zalety koni ma³opolskich, ale podane w formie suchej wyliczanki nie odzwierciedl± rzeczywistych zalet tej rasy. Tego trzeba po prostu do¶wiadczyæ. Zapewniam, ¿e istnieje w Europie du¿e zapotrzebowanie na konie o podanych walorach. Nie chodzi tutaj o fanatyków zamierzch³ych tradycji, ale o zwyk³ych ludzi, dla których organizacja konnych wypraw to codzienna praca i ¼ród³o utrzymania. Zapewniam ponadto, i¿ nie wszystkie rasy maj± predyspozycje do takiej pracy, któr± w sezonie porównaæ mo¿na chyba tylko ze s³u¿b± w kawalerii.
Wiele siê mówi o wyczynach polskich koni, ale nie trzeba siêgaæ a¿ do 1672 r., kiedy to husaria Sobieskiego w ci±gu 10 dni przeby³a po bezdro¿ach 450 km tocz±c nieustanne walki w terenie gdzie „ o bochenek chleba by³o trudniej ni¿ o 1000 Tatarów”. Nie trzeba siêgaæ do czasów napoleoñskich, kiedy to polskie konie zachowywa³y pe³n± zdolno¶æ bojow± jedz±c wy³±cznie s³omê ze strzech wiejskich cha³up. Wystarcz± prozaiczne przyk³ady z niedawnej przesz³o¶ci, gdy dla wielu gospodarzy podró¿owanie zaprzêgiem z Zamo¶cia do Lublina by³o spraw± powszedni±. Nie by³y to przeja¿d¿ki bryczk±, lecz wêdrówka zwyk³ym wozem obci±¿onym towarem. Pokonanie dystansu, który w obie strony liczy³ ok. 180 km zajmowa³o dobê. Podobn± odleg³o¶æ konny kurier hrabiego Polety³³y z Wojs³awic przebywa³ latem w czasie od ¶witu do zmierzchu.

Porównywanie wspó³czesnych koni ma³opolskich z ich legendarnymi przodkami – koñmi staropolskimi nie jest pomy³k±. Ze wszystkich ras polskich to one okaza³y siê najbardziej odporne na wp³ywy obce, to one zachowa³y najwiêcej cech dawnych koni rodzimych. Wybitny znawca tematu rotmistrz Zdzis³aw Rozwadowski napisa³: „Konie ma³opolskie rodzime uszlachetniane pó¼niej ró¿nymi ogierami hodowli selekcyjnej polskiej, rosyjskiej i austro-wêgierskiej, potrafi³y do dzi¶ swoje najwarto¶ciowsze cechy, nabyte w dawnej przesz³o¶ci, utrzymaæ i przekazaæ swojemu potomstwu.”

Byæ mo¿e dla niektórych wymieniane zalety rasy ma³opolskiej nie s± na czasie, ale to nie jedyne walory tych koni. Tkwi w nich znaczny potencja³ sportowy, z którego czerpano ju¿ 100 lat temu. Wiele polskich koni z tamtych czasów trafia³o do s³u¿by w rosyjskiej kawalerii, niektóre z nich do elitarnych, gwardyjskich pu³ków, gdzie kultywowano tradycje sportowe na wysokim, europejskim poziomie. O jako¶ci tych koni ¶wiadczy historia pewnego wa³acha, która mog³aby pos³u¿yæ jako bajkowy scenariusz . ¬rebaczek Piccolo urodzi³ siê w wiejskiej zagrodzie na Lubelszczy¼nie, ró¿ne miewa³ przygody, a gdy dorós³ przedstawiono go carskiej komisji remontowej. Piccolo spodoba³ siê komisji i zosta³ przydzielony do s³u¿by wojskowej. Tam prêdko dostrze¿ono jego niezwyk³y talent do skoków. Jego uwieñczeniem by³o zdobycie Pucharu Królewskiego – g³ównej nagrody na miêdzynarodowych zawodach w skokach przez przeszkody w 1911 r. w Londynie.

Opisana historia nie nale¿y do wyj±tkowych, ale ¿e zdarzy³a siê dawno temu, nikt nie patrzy na nasze rodzime konie przez pryzmat tamtych wydarzeñ.

Spektakularnym sukcesem sportowym hodowli ma³opolskiej by³ ogier Ramzes, podobnie jak Piccolo wyhodowany na Lubelszczy¼nie. I choæ za jego czasów nie istnia³o jeszcze pojêcie rasy ma³opolskiej, to jest on klasycznym przyk³adem wizerunku i rodowodu konia ma³opolskiego. Okrzykniêty reproduktorem minionego stulecia, uznany za filar niemieckiej hodowli koni sportowych, Ramzes jest po dzi¶ dzieñ najlepsz± wizytówk± polskich angloarabów.

Wspó³czesne konie ma³opolskie tak¿e zdobywa³y najwy¿sze laury na sportowych imprezach ¶wiatowej rangi. Olimpijskie z³oto Artemora jest wymownym tego przyk³adem. Wyczynowy sport hipodromowy jest jednak tylko wierzcho³kiem olbrzymiej góry, a jej podstaw± je¼dziectwo terenowe i rekreacyjne. Dbaæ trzeba o jedno i drugie.
Pog³owie koni ma³opolskich systematycznie spada, st±d ci±g³e bicie na alarm i nieustanne apele. One jednak wcale nie oczekuj± na lito¶æ, bo to dumne konie rycerskie, oczekuj± raczej na zrozumienie ich warto¶ci, a wtedy doskonale dadz± sobie radê.
autor: Krzysztof Kordalski
tekst pochodzi z witryny Polskiego Zwi±zku Hodowców Koni Ma³opolskich - polecam odwiedziny na stronie www: www.pzhkm.pl/index.php)

A oto co o Autorze napisa³ na kawaleryjskim Forum Tomasz Dudek (pu³kownik) spod Komarowa: "Autor przedstawionego artyku³u niejaki Krzysztof Kordalski jest mieszkañcem Mi±czyna ko³o Zamo¶cia. W³a¶ciwie mo¿na by rzec, ¿e dzieli nas jedynie Wolica ¦niatycka. Odwiedzaj±c sie nawzajem sk³adamy przejazdem ho³d na polu bitwy. Kordalski jest pu³kownikiem Bractwa Mi³o¶ników Konia i ¯ywota Staropolskiego. Jego zami³owanie do koni ma³opolskich ma swój wyraz w kapitalnych efektach hodowli. Mogê z czystym sumieniem powiedzieæ, ¿e wiedza jaka posiadam na temat tej rasy to jego zas³uga ( nie czyta wiêc moge kadziæ bez ryzyka, iz obro¶nie w piórka). Napewno spotkamy sie wspólnie razem pod Komarowem a jego opowie¶ci o koniach ma³opolskich bed± mi³ym akcentem tego spotkania.
Niedawno napisa³ ksia¿kê. któr± polecam. Jego poniek±d ¿yciorys. "Kresowego koniarza ¿ywot barwny przy zacnym miodzie spisany"

zapraszam na stronê http://www.bitwapodkomarowem.pl/index.php do galerii zdjêæ gdzie mo¿na podziwiaæ wiele wspania³ych ma³opolaków ......
9  KONIE / Nasze ma³opolaki / Odp: Wasze koniki m : Marzec 24, 2008, 10:59:37
Mea culpa - zosta³em przy³apany na lenistwie (wykorzysta³em stary tekst) - nie sprawdzi³em a w istocie Kasia skoñczyu³a 15 marca 2008 25 lat......
10  KONIE / Nasze ma³opolaki / Odp: Wasze koniki m : Marzec 23, 2008, 18:36:02
Patrz±c na temat ostanowi³em napisaæ parê s³ów o koniu wyj±tkowym dla mnie, o koniu który zrobi³ ze mnie u³ana ochotnika, którym jestem. Koniem tym jest klacz KASETKA.
Kasetka urodzi³a siê w Stadninie Koni KUROZWÊKI w dawnym woj. Tarnobrzeskim, ko³o Staszowa (obecnie ¦wiêtokrzyskie). Urodzi³a siê w roku 1983, jest rasy ma³opolskiej, jej ojciec to BROM xo, matka KASA po FART xo. W macierzystej stadninie by³a wykorzystywana do rajdów konnych – turystycznych i sportowych oraz do pracy w zaprzêgu.
Zasta³a zakupiona przez Miko³aja Rey’a do Stadniny Koni w Bolêcinie w wieku 12 lat z opini± konia bardzo trudnego w obs³udze – nie dawa³a nóg, nie pozwala³a siê wprowadziæ do przyczepy, odsadza³a siê (i dalej siê odsadza  ). Rzeczywi¶cie jej „poprawienie” wymaga³o du¿o cierpliwo¶ci i pracy, ale przynios³o skutek. Jej pierwszym sta³ym je¼d¼cem w barwach 8 PU by³ Darek Polakiewicz, który je¼dzi³ na niej z powodzeniem konkursy uje¿d¿enia, startuj±c w Mistrzostwach Ma³opolski w latach 1995 i 1996 i zdobywaj±c medale w kategorii juniorów. Przygotowywa³ siê tez do niej do startu w Olimpiadzie M³odzie¿y, ale niestety uleg³a powa¿nej kontuzji nied³ugo przed planowanym startem. Leczenie przynios³o efekt i koñ powróci³ do pracy. S³u¿y³a równie¿ do pokazów we w³adaniu broni±, uczestniczy³a w pokazach nie tylko w³adania szabl± i lanc± na pozornikach, ale i w pozorowanych starciach je¼d¼ców uzbrojonych w bia³± broñ. Zawsze bardzo odwa¿na i opanowana, choæ z siln± indywidualno¶ci± i nieco nieprzewidywalnym charakterem. Wielokrotnie Miko³aj Rey mia³ okazjê prowadziæ na niej konne wystêpy wiêkszych grup je¼d¼ców ulicami miasta podczas ró¿nych uroczysto¶ci rocznicowych, obyta dobrze z ruchem ulicznym, cierpliwa i spokojna.
Równolegle ca³y czas s³u¿y w szkó³ce sportowej i do jazd rekreacyjnych w Klubie Je¼dzieckim im. 8 Pu³ku U³anów Ksiêcia Józefa Poniatowskiego „Szar¿a” w Bolêcinie, obecnie jest najstarszym koniem u¿ytkowanym w tej stajni – 15 marca 2007 skoñczy³a 24 lata.
By³a równie¿ jednym z pierwszych koni szkolonych do udzia³u w zawodach pod damskim siod³em, uczestniczy³a w I Mistrzostwach Polski Amazonek w Bolêcinie w 2004 a potem w pokazach konnych w Chantilly we Francji wraz z innymi koñmi z Bolêcina i wielu innych stajen (miêdzy innymi Szwadronem Wojska Polskiego) – wystêp Kasetki w damskim siodle pod urodziw± amazonk±, w re¿yserii i choreografii Karoliny Wajdy wzbudzi³ entuzjazm francuskiej publiczno¶ci.
Kasetka pojawi³a siê w moim ¿yciorysie w marcu 2004 roku w dniu uroczystych obchodów ¦wiêta Pu³kowego 8 PU, w dniu w którym zosta³em na Wawelskim Wzgórzu mianowany przez rtm kaw. harc. Miko³aja Rey’a u³anem Ksiêcia Józefa. Tego dnia wieczorem, podczas mini zawodów z okazji ¦wiêta Pu³kowego zorganizowanych w KJ „Szar¿a” w Bolêcinie, mia³em okazjê po raz pierwszy dosi±¶æ (dziêki namowom i ¿yczliwo¶ci u³ana z Pacanowa) konia po szkoleniu kawaleryjskim, z dusz± kawaleryjsk± i w kawaleryjskim rzêdzie. Ma³o tego – wzi±³em udzia³ w zawodach strzelania z pistoletu. I Kasetka wygra³a dla mnie te zawody pilnuj±c przy tym, ¿ebym sobie nic nie zrobi³. Pani Profesor i tyle. Wiele razy pó¼niej mia³em okazjê uczestniczyæ z Kasetk± w szeregu imprezach polegaj±cych na uroczystych przejazdach przez Królewskie Miasto Kraków czy Trzebiniê. Na stronie naszego Szwadronu Niepo³omice w barwach 8 PU , w galerii zdjêæ mo¿ecie znale¼æ twarz z mojego avatara w po³±czeniu z reszt± u³ana siedz±cego na Kasetce. Nawet na zdjêciach Kasetka wychodzi zdecydowanie lepiej ni¿ ja. Umie pozowaæ. Jak pisa³em powy¿ej Kasetka ma ju¿ s³uszny wiek, nadchodzi dla niej pomalutku czas odpoczynku. Dziêki zapobiegliwo¶ci naszego Dowódcy, nadal biorê udzia³ w ró¿nego rodzaju uroczysto¶ciach konno. Bardzo szanujê wszystkie konie których dane mi jest dosiadaæ. Ale sami przyznacie, ¿e nie mog³em o Kasetce nie napisaæ.














Doda³am zdjêcia. montana
Strony: [1]
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangddp gangpod weganizm opowiadamy amazonsolidarnosc