FORUM O KONIACH MA£OPOLSKICH
Grudzieñ 17, 2024, 09:23:19 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Dotacje unijne do klaczy  (Przeczytany 81090 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #15 : Luty 13, 2013, 18:12:54 »

 Szok Szok Szok
Zapisane
Mitula2311
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 16


« Odpowiedz #16 : Luty 13, 2013, 18:14:12 »

Celem dotacji jest wzrost pog³owia koni MA£OPOLSKICH. Jest to program ZACHOWAWCZY, czyli "uratowaæ polsk± rasê".
Rasa ma³opolska jest chyba najbardziej wymieszan± polsk± ras±.
W ostatnich latach wyst±pi³o mieszanie krwi czystych ma³opolaków z koñmi czystej krwi arabskiej, angloarabskiej, angielskiej w celu "poprawienia" rasy.
Teraz PZHK wraz z Instytutem d±¿y do odzyskania ma³opolaków w starym typie. Gdyby nie program ochrony i zaostrzenie warunków nadal wystêpowa³oby mieszanie krwi, "ulepszanie" rasy i w koñcu wyparcie genów polskich koni.
Prawda taka, ¿e gdyby nie dotacje, wiêkszo¶æ hodowców nie przyk³ada³aby wagi do rodowodu ogierów branych pod uwagê przy wyborze reproduktora dla swoich klaczy, tylko tak jak to by³o do tej pory: osi±gniêcia i ogólny wygl±d...chocia¿ zdarza siê jeszcze i teraz wybór ogiera "bo jest ³adnej ma¶ci".

A skoñczy siê wtedy jak skoñcz± siê pieni±dze   lub jak rasa "ma³opolska" bêdzie ma³opolsk±  
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #17 : Luty 13, 2013, 18:19:52 »

Celem dotacji jest wzrost pog³owia koni MA£OPOLSKICH. Jest to program ZACHOWAWCZY, czyli "uratowaæ polsk± rasê".
Rasa ma³opolska jest chyba najbardziej wymieszan± polsk± ras±.
W ostatnich latach wyst±pi³o mieszanie krwi czystych ma³opolaków z koñmi czystej krwi arabskiej, angloarabskiej, angielskiej w celu "poprawienia" rasy.
Teraz PZHK wraz z Instytutem d±¿y do odzyskania ma³opolaków w starym typie. Gdyby nie program ochrony i zaostrzenie warunków nadal wystêpowa³oby mieszanie krwi, "ulepszanie" rasy i w koñcu wyparcie genów polskich koni.
Prawda taka, ¿e gdyby nie dotacje, wiêkszo¶æ hodowców nie przyk³ada³aby wagi do rodowodu ogierów branych pod uwagê przy wyborze reproduktora dla swoich klaczy, tylko tak jak to by³o do tej pory: osi±gniêcia i ogólny wygl±d...chocia¿ zdarza siê jeszcze i teraz wybór ogiera "bo jest ³adnej ma¶ci".

A skoñczy siê wtedy jak skoñcz± siê pieni±dze   lub jak rasa "ma³opolska" bêdzie ma³opolsk±  

 Szok Szok Szok Szok Szok

Zapisane
Mitula2311
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 16


« Odpowiedz #18 : Luty 13, 2013, 18:24:21 »

" Szok Szok Szok ..." ??
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #19 : Luty 13, 2013, 18:33:06 »

Trudno uwierzyæ, ¿e kto¶ mo¿e pisaæ takie rzeczy na powa¿nie.
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #20 : Luty 13, 2013, 19:50:48 »

Ja to biorê powa¿nie. Mamy koniki polskie i bi³gorajskie, teraz dojdzie nam trzeci do kompletu, czyli "prawdziwy ma³opolski". Ale tak powa¿nie na powa¿nie, ze 3 albo 4 lata temu na s³ynnym spotkaniu hodowców w Krakowie wyst±pila jaka¶ pani doktor od programu zachowawczego i ona w co¶ takiego wierzy³a. Tzn ¿e istnieje albo istnia³o co¶ takiego jak koñ ma³opolski który nie mia³ ani folbluta, ani araba, ani ¿adnych tam innych np. austrowêgierskich dolewów. Czysty, prawdziwy ma³opolski, jak spirytus. A by³y pan minister chodzi³ i czêstowa³ wszystkch kabanosami wyprodukowanymi jako produkt uboczny dotacji. Ten¿e pan postulowa³ równiez wprowadzenie zakazu inseminacji w rasie ma³opolskiej z powodu du¿ej liczby niepotrzebnych ogierków, które wtedy zamiast kabanosów moglyby pe³niæ funkcjê reproduktorów na zasadzie "ka¿dy dotacyjny hodowca ma swojego dotacyjnego ogiera". Mo¿e trudno w to uwierzyc, ale naprawdê tak by³o i, jak widaæ, w las nie posz³o.
Zapisane
Marta
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 212



« Odpowiedz #21 : Luty 13, 2013, 20:43:09 »

Wiecie co, odno¶nie tych dotacyjnych ma³opolaków i "ka¿dy hodowca ma swojego ogiera", nie wiem czy to jest takie g³upie. Tzn. doskonale wiem czemu nast±pi³a masowa krytyka i szok, ¿e kto¶ tak mo¿e pisaæ na powa¿nie, ale jaki¶ procent czy promil racji w tym jest.

Patrz±c nowocze¶nie na rasê, nie ma problemu. Mo¿na "nasze" ma³opolaki mieszaæ z xx, oo, francuskimi xo i tak dalej. A co je¶li komu¶ zale¿y na polskich rodowodach? Na typie urodziwych i dzielnych koni wierzchowych, które podobno mieli¶my jeszcze przed Zachodem? Mo¿e b³±dzê i sama piszê bzdury (mo¿ecie mnie skrytykowaæ bez lito¶ci), lu¼no siê zastanawiam.
Co je¶li utrzyma siê obecna tendencja przyznawania licencji 1-2 ogierom m³p rocznie, a do tego np. w ci±gu 3 lat mog± to byæ synowie 1 ogiera? Gdzie bêdzie ró¿norodno¶æ genów? Nawet du¿a ilo¶æ klaczy nie pomo¿e, jak bêdzie dla nich 10 ogierów. Ma³opolaki to nie jest rasa ¶wiatowa jak folbluty i ciê¿ko siê bêdzie ratowaæ importami. Przy czym zdajê sobie sprawê, ¿e ma³opolaki wcale nie s± czysto "polskie" rodowodowo i nie twierdzê, ¿e musz± byæ.

Piszê strasznie chaotycznie, ale mo¿e zrozumiecie o co mi chodzi.
Po prostu ca³y czas mam na uwadze hodowlê zachodni± (holsztyny na przyk³ad), gdzie jest ile, kilka linii mêskich? Z czego jedna (chyba L?) na wymarciu? A co je¶li w pewnym momencie wyjdzie jaka¶ choroba genetyczna albo problemy jak u folblutów?
Do tego patrzê na hodowlê polskich arabów (pañstwow±) z coraz bardziej ponur± min±. Jest kilka ogierów polskich, które nawet dostan± czasem grupkê klaczy, ale z tego co zaobserwowa³am w ostatnich latach, pewnie konie po nich w ogromnej wiêkszo¶ci i tak pójd± na sprzeda¿. Zatem zostaj± ogiery obce. I tak dominuj± w hodowli (ilo¶ciowo i jako¶ciowo) klacze maj±ce w papierach Monogramma, Gazala, kryte g³ównie synami i wnukami Eksterna (po Monogrammie) albo synami i wnukami Gazala. W tym roku jak dot±d wiêkszo¶æ ¼rebaków w Janowie jest po Kahilu (wnuk Gazala - kolejny). Szukanie nowych ogierów jest minimalne. Generalnie kiszenie siê we w³asnym sosie, ¿e tak brzydko powiem. Te konie na pokazach s± w czo³ówce, ale ja akurat uwa¿am tak± dominacjê za szkodliw±.

Wybaczcie OT. Zainteresowa³a mnie rozmowa na temat dotacyjnych m³p, a ¿e mia³am trochê czasu na pisanie, to siê o¶mieli³am odezwaæ.
Ca³y problem chyba w tym, ¿e w ramach "rasy koni ma³opolskich" ile hodowców, tyle pomys³ów na to jak ma wygl±daæ. Ka¿da grupa ci±gnie w inn± stronê. A na hodowanie wed³ug swojego widzimisiê nie ma zgody, bo licencje itd.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #22 : Luty 13, 2013, 21:10:17 »

Nie mam teraz czasu pisaæ d³ugich wywodów. Naprawê rzeczy trzeba zacz±æ od naprawy pojêæ. "Koñ ma³opolski" to termin, który powsta³ w latach 60-tych. I to powinien byæ koniec tematu. Dziêkujê, dobranoc.

Chcecie dotacjami chroniæ wymys³ czerwonej my¶li hodowlanej, proszê bardzo. To nawet do siebie pasuje.

Koñ w Polsce nigdy nie mia³ charakteru rasy zamkniêtej. Wojny, handel, mody, etc. Koñ siê zmienia³ razem z nimi. Nasze konie ewoluowa³y ca³y czas. Je¶li chcecie chroniæ jaki¶ wymy¶lony typ czy geny, to bêdziecie chroniæ, czyli petryfikowaæ, pewn± pojedyncz±, arbitralnie wybran± klatkê filmu, zdjêcie obiektu w ruchu. Zawracaæ rzekê kijem innymi s³owy. To tak jak podstarza³e panie co chc± zawsze wygl±daæ na 25 lat, haha, wychodzi ¿enuj±co zwykle...
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #23 : Luty 13, 2013, 21:22:35 »

Marta
Moim zdaniem nie ma czego¶ taka jak "czysty" ma³opolak. Poza koñmi z du¿ym dolewem krwi furioso-przed¶wit jest to rasa powsta³a na bazie koni xx, oo, x, o. Czasem jeszcze kladrubskich czy lipicañskich.
Dla mnie niezrozumia³e jest pojêcie "czystego m³p". Co¶ takiego nie istnieje...
Artemor, Hippies, Burgund, Bretania, Arabella, Mikron, Grey - to wszystko "mieszañce"


Co do holsztynów w tej chwili aktywna jest linia L z dwiema subliniami - Lord, Landgraf I, C1 - Cor de la Bryere, C2 - Cottage Son xx, Q - Quidam de Revel. Od niedawna jest szansa na powstanie kolejnej D, któej za³o¿ycielem ma byæ Diarado (Diamant de Semilly x Corrado I). Od "elki" faktycznie powoli siê odchodzi, bo konie z tych linii d³ugo dojrzewaj± i skacz± nienajlepeiej w korytarzu. Linia R jest reprezentowana przez pojedyncze reproduktory, raczej bez szans na kontynuacjê.
Sêk w tym, ¿e zwi±zek holsztyñski jest w pe³ni ¶wiadomy dominacji linii C i trwaj± gor±czkowe wrêcz poszukiwania za³o¿yciela nowej linii. Co roku uznawany jest nowy ogier pe³nej krwii.
Hodowla tam siê bardzo zmienia - typ koni, bo to wszystko zale¿y od tego jakich koni posuzkuj± nabywcy.
Zapisane
Iza90
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 718



« Odpowiedz #24 : Luty 13, 2013, 21:28:49 »

Abstrahuj±c od dotacji
We Francji rasê angloarabsk± reguluje rynek, prawda? Mo¿na u¿yæ ka¿dego ogiera xx, oo, AA, AC? Dlaczego w Polsce w populacji koni ma³opolskich/angloarabskich nie mo¿e byæ podobnie?
Z u¿yciem dobrych ogierów xx i oo jest du¿y problem. Posiadacze obiecuj±cych ogierów dzielnych wy¶cigowo nie bawi± siê w dopuszczenia do pó³krwi. A jak mo¿na wyhodowaæ dobrego angloaraba bez dolewu araba czy folbluta?
Chocia¿ patrz±c na ilo¶æ i jako¶æ uznawanych rokroczne ogierów co¶ siê musi zmieniæ. Nadzieja umiera ostatnia.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #25 : Luty 13, 2013, 21:44:54 »

Dotacyjni widzieli by w naszym xo drugiego trakena czy raczej andaluza. Tyle, ¿e u nas nie by³o nigdy ustalonej rasy. Podobnie jak w holsztynie wszystko siê zmienia³o, choæ koñ by³ oczywi¶cie zupe³nie inny. Pó¼niej przysz³a rejonizacja hodowli i urzêdowo stworzono "rasê", która ras± nigdy nie by³a. Co wspólnego ma koñ xxoo z lipicanem? Albo Przed¶wit z koniem pó³krwi oo? A wg dotacyjnych to jest jedna rasa, której bêd± broniæ dotacjami...
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #26 : Luty 13, 2013, 21:48:07 »

Dotacyjni widzieli by w naszym xo drugiego trakena czy raczej andaluza. Tyle, ¿e u nas nie by³o nigdy ustalonej rasy. Podobnie jak w holsztynie wszystko siê zmienia³o, choæ koñ by³ oczywi¶cie zupe³nie inny. Pó¼niej przysz³a rejonizacja hodowli i urzêdowo stworzono "rasê", która ras± nigdy nie by³a. Co wspólnego ma koñ xxoo z lipicanem? Albo Przed¶wit z koniem pó³krwi oo? A wg dotacyjnych to jest jedna rasa, której bêd± broniæ dotacjami...
No w³a¶nie dotacje chroni± co¶ co faktycznie nie jest okre¶lone, to raczej jaki¶ poziom chaosu i ba³aganu. Ni to angloarab, ni to lipicaner, ni shagya...
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #27 : Luty 13, 2013, 22:10:08 »

Z ciekawo¶ci zajrza³em do tego programu, polecam lekturê, niez³e jaja (je¶li braæ to na powa¿nie, a nie jako cyniczne wy³udzanie kasy z UE)
Zapisane
Marta
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 212



« Odpowiedz #28 : Luty 13, 2013, 22:21:53 »

Mam nadziejê, ¿e to nie by³o tylko do mnie, bo w takim wypadku ca³kiem siê nie zrozumieli¶my. Mnie nie trzeba nawracaæ i t³umaczyæ, ¿e dotacje rozwali³y hodowlê, ani przekonywaæ, ¿e wpisanie mieszanców lipicañsko-gidrañsko-poci±gowych z jednego województwa do
jednej ksiêgi to za ma³o, ¿eby je uznaæ za rasê.

Ale siê wyt³umaczê.
Przeczyta³am dzisiejsze wpisy, przypomnia³o mi siê co czyta³am kiedy¶ (ze 2 lata temu?) w programie dotacji czy artykule na ten temat - i nie wszystko brzmia³o jak herezje. Zdajê sobie sprawê, ¿e hodowla dotacyjnych tuptusiów rze¼nych to nie jest dobry pomys³. Ale ¿eby nie przesadziæ i nie poprawiaæ np. skoczno¶ci tylko przez krycie ogierami importowanymi (te 4 importowane kilka lat temu francuzy tak siê przys³u¿y³y hodowli, ¿e ho ho). Ca³y czas patrzê przez perspektywê arabów - kiedy¶ polskie wyró¿nia³y siê jako¶ci± i w³asnym typem, a teraz coraz mniej siê ró¿ni± od zagranicznych. W takim wypadku po co kupcy maj± przyje¿d¿aæ po nasze? Jak ju¿ mamy rasê ma³opolsk± to niech siê czym¶ ró¿ni od zachodnich sportowców. A wracaj±c do dotacyjnych argumentów - co jest z³ego w zwracaniu uwagi na zdrowie czy ró¿norodno¶æ genetyczn± (w sensie wielu linii, nie wielu typów wygl±du)?
A potem przeczyta³am linijkê "ka¿dy dotacyjny hodowca ma swojego dotacyjnego ogiera", pomy¶la³am o ograniczaniu liczby ogierów - bo jest tak ma³o dobrych, ¿e nie ma z czego wybieraæ i uznawaæ, nawet pop³ynê³am my¶lami w kierunku krycia tabunowego (Minneapolis). Próbujê zrozumieæ za¿artych zwolenników dotacji, którzy jej broni± niezale¿nie od kasy.

A je¶li Jasiek napisze ksi±¿kê na forum o hodowli, to przynajmniej bêdzie co poczytaæ. Ostatnio by³o nudno

Wy "siedzicie" w razie na co dzieñ, ja wiem tyle ile przeczytam tu i ówdzie. Jako osoba z zewn±trz ca³y czas mam wra¿enie, ¿e hodowcy nie wiedz± co w³a¶ciwie maj± hodowaæ. Niby jest program, ale... A mnie to akurat interesuje i obchodzi, bo czytam o czempionach ZT w Niemczech czy Holandii, jak siê cudnie ruszaj± i wygl±daj± i och ach, a potem patrzê na zdjêcie takiego Baraka czy koni z lat 30.! i co¶ mi siê robi.

Do tego w nawi±zaniu do posta Izy - chyba na forum ¦K czyta³am, ¿e rozwa¿a³a¶ u¿ycie Wadi Nura oo i nie mo¿esz, bo nie ma licencji na m³p. A Ganges oo - czemu nie mo¿na nim kryæ? W arabach siê nie zas³u¿y³, a do ma³opolskich móg³by byæ idealny. Na kilku klaczach ciê¿ko sprawdziæ ogiera.

Generalnie jeden wielki bajzel - bardzo przepraszam, ale tak to dla mnie wygl±da.
A mój poprzedni post by³ zupe³nie na marginesie dotacji. Od nich siê zaczê³y moje rozwa¿ania, ale my¶li polecia³y w ró¿nych kierunkach i wcale nie zamierzam siê z wami k³óciæ.

Mnie akurat najbardziej wzburzy³o zdanie "gdyby nie dotacje, wiêkszo¶æ hodowców nie przyk³ada³aby wagi do rodowodu ogierów branych pod uwagê przy wyborze reproduktora dla swoich klaczy". Gdybym by³a hodowc±, to chyba wysz³abym z siebie i stanê³a obok


jeszcze edit, bo sprawdzam czy na co¶ nie odpisa³am w tym moim chaosie:
Dziêkujê ar...? za wyja¶nienie - co¶ mi dzwoni³o i nie wiedzia³am gdzie.
Bardziej ni¿ na obronie dotacji zale¿a³o mi na zwróceniu uwagi na to, ¿eby nie przesadziæ i zostawiæ sobie pole manewru. ¯eby nie wszystkie konie w rasie by³y identyczne i ¿eby w razie zmiany pomys³u na hodowlê by³o gdzie siêgn±æ. Choæby do garstki koni dotacyjnych (które to konie mog³yby sobie byæ hodowane przez zapaleñców, co wam szkodzi? bez dop³at szybko by siê okaza³o, komu naprawdê zale¿y). Czyli to co napisa³a¶ o szukaniu nowych linii i zmianie profilu hodowli. Np. we Francji czê¶æ klaczy kryj± ogierami niemieckimi, ale pilnuj± te¿ sf (o ile znowu nie pomiesza³am).
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #29 : Luty 13, 2013, 22:36:22 »

Dla mnie pytanie brzmi czy warto w Polsce hodowaæ nasz± lokaln± odmianê angloaraba ? No bo je¶li tak, to trzeba sobie odpowiedzieæ co to ma byæ za koñ i jak±¶ mysl± hodowlana to ogarn±æ i zorganizowaæ.
 
Nazwa "ma³opolski" mi nie przeszkadza, o ile przez to rozumie siê polskiego angloaraba. Do tej pory chyba z 90% koni angloarabskich hoduje siê dalej na terenach województw ma³opolskiego, ¶wiêtokrzyskiego, podkarpackiego i lubelskiego, geograficznie wiêc nie jest to bezzasadne. Skoro nawet w popularnych wydawnictwach na Zachodzie po has³em angloarab pojawia siê te¿ automatycznie  "malopolska breed" i chyba ju¿ ma³o kto uwa¿a ¿e jest to "ma³y polski koñ" to mo¿e nawet i marketingowego punktu widzenie warto przy tej nazwie zostaæ. Ma ten koñ swoje walory, na moje rozeznanie lepiej siê rusza i na pewno jest bardziej urodziwy i kto wie czy nie bardziej poprawny od francuskiego. Pe³ni jego walorów u¿ytkowych przy kondycji naszego je¼dziectwa prawdopodobnie d³ugo jeszcze nie poznamy. Je¶li wiêc ¶wiat pod nazw± "malopolski" widzia³by tego angloaraba, który jest ³adniejszy od francuskiego, to nie mam nic przeciw temu.

Natomiast pojêcie "rasa ma³opolska" o ile przez to rozumie siê angloaraba oraz te ró¿ne przed¶wity, ale te¿ i konie, który procent krwi arabskiej i angielskiej maj± znikomy, zebrane do jednej kupy nie ma dla mnie sensu.

Co do sensu dotacji, wszystko na ten temat powiedzia³ jasiek i nic tu dodaæ ni uj±æ. Dla mnie moralnie dla to jest nie do przyjêcia, bo nie podoba mi siê jesli kto¶ zabiera moje pieni±dze po to, ¿eby kto¶ inny mog³ sobie np. rozmna¿aæ z zami³owania pudle, rynek to rozwala, a hodowców, którzy maj± jaki¶ cel i pomys³ - dusi.
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mojeprzysmaki klubbeardedcollie weganizm bhpelblag pinsiont-twarzy-greya