FORUM O KONIACH MA£OPOLSKICH
Grudzieñ 17, 2024, 11:56:20 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Dzier¿awa reproduktora [wydzielony]  (Przeczytany 42734 razy)
0 u¿ytkowników i 6 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #30 : Styczeñ 16, 2013, 23:33:41 »

Tyle w temacie wiarygodno¶ci postów brumby

A co z Twoja wiarygodno¶ci± ? Najpierw piszesz ¿e nikt nie s³ysza³ o pañstwowych stadach na Zachodzie i nagle siê okazuje ¿e jednak jakie¶ s±. Nawet je¶li te trzy wymienione we Francji zlikwiduj± to zostanie jeszcze 7.

Poza tym nikt  nie  likwidowaæ wszystkich o¶rodków pañstwowych w Polsce -a jedynie wiêkszo¶æ

 Ka¿demu wolno hodowaæ konie tak jak ka¿demu sprzedawaæ ziemniaki, je¶li robi to legalnie. Twoje rozumowanie wywodzi siê  z g³êboko gomulkowskiego sposobu dyrygowania gospodark±, polegaj±cego na tym, ¿e odgórnie siê co¶ komu¶ ka¿e robic albo nie pozwoli. To tak jakby kto¶ handluj±cy ziemniakami w Warszawie po to ¿eby mu by³o lepiej, postulowa³ zlikwidowanie sze¶ciu sklepików warzywnych na Mokotowie albo dwóch stoisk warzywnych w supermarketach na Pradze. Od likwidowania jest rynek, co¶ co ma racjê bytu funkcjonuje, a co¶ co nie ma racji bytu ginie. Ziemniaki dla ogó³u publiczno¶ci naszego kraju maj± du¿e znaczenie, konie natomiast ¿adnego, dlatego te¿ nikt nikogo nie moze zmuszaæ, ¿eby to robiæ, ani nikt nikomu tego nie mo¿e zabraniaæ.  
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #31 : Styczeñ 16, 2013, 23:58:45 »

W temacie zachodnich ogierów. Niemiecki Celle, na same ogiery uje¿d¿eniowe wyda³o w 2012 roku, ponad 0,5 mln euro...
Nie wiem jak oni s± dotowani, wiem ¿e do SO pañstwowe.

jasiek
Ech Ciebie to nikt nie przegada, nie ?
Gdyby stanówki w PL kosztowa³y 800-1000 euro lich liczba spad³aby na ³eb na szyjê. I w³a¶ciciele ogierów o tym wiedz±...
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #32 : Styczeñ 17, 2013, 07:45:19 »

Gdyby stanówki w PL kosztowa³y 800-1000 euro lich liczba spad³aby na ³eb na szyjê. I w³a¶ciciele ogierów o tym wiedz±...
Tez tak uwa¿am. Jesli siê popatrzy szerzej na hodowlê w Niemczech  czy w Holandii i u nas widaæ, jak wielu ma³o majêtnych ludzi w Polsce hoduje konie. Niestety, w ten rodzaj zabawy trzeba zaainwestowaæ bardzo powa¿ne pieni±dze. Poza tym nawet te wydane 800-1000 euro w Polsce najprawdopodobniej trafi w pró¿niê, bo polski hodowca z efektem swojej pracy nie spotka siê z tak profesjonalnym partnerem jak tamtejszy hodowca. O ile nawet tak wyhodowanego konia potrafimy ocenic i doceniæ, to nie potrafimy go profesjonalnie wyszkoliæ, pokazaæ w sporcie i wypromowaæ. Generalnie polski sport w polskiego konia nie wierzy, je¶li tak, to s± to tylko nieliczne przypadki. I nic tego stanu nie zmieni, dopóki kto¶ na jakim¶ polskim koniu kto¶ parê razy nie z³oi porz±dnie skórê Niemcom, Holendrom i innym przyjacio³om. Nie uwa¿am, ¿e to niemo¿liwe ale na razie do tego daleka droga.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #33 : Styczeñ 17, 2013, 08:05:40 »


Ech Ciebie to nikt nie przegada, nie ?


To komplement czy z³o¶liwo¶æ?

I nic tego stanu nie zmieni, dopóki kto¶ na jakim¶ polskim koniu kto¶ parê razy nie z³oi porz±dnie skórê Niemcom, Holendrom i innym przyjacio³om. Nie uwa¿am, ¿e to niemo¿liwe ale na razie do tego daleka droga.

To raczej kwestia marketingu. Konie sportowe dzi¶ nie maj± ojczyzny - materia³ genetyczny jest ten sam wszêdzie. Hodowcy, którzy siê pozapisywali do obcych ksi±g maj± dzi¶ ³atwiej, nawet je¶li bazuj± na polskich matkach sprzedaj± ¼rebiêta po europejskich cenach.
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #34 : Styczeñ 17, 2013, 09:10:36 »

Raczej z³o¶liwo¶æ
Zgadzam siê brumby.
Dlaczego produkcjê tak wielu rzeczy przeniesiono do Chin ? - bo jest tanio. Dlaczego jest tanio ? Bo niska jest cena materia³ów i tania jest si³a robocza.
Zasadniczo w³a¶ciciel ogiera woli, ¿eby ten pokry³ 50 klaczy po 500 z³ ni¿ 10 po 1000 Dla mnie to logiczne. Trochê mnie bawi to, ¿e jeste¶ jakby zwolennikiem drogich stanówek (a przynajmniej jeste¶ to w stanie zaakceptowaæ), a za huk nie mo¿esz siê pogodziæ, ¿e weterynarz za swoje us³ugi pobiera op³aty. I to jest dla mnie niekonsekwencja.

Co do hodowców zachodnich. Mogê siê wypowiadaæ o zw. holsztyñskim, bo zdarza mi siê ostatnio tam bywaæ. To nie s± (w wiêkszo¶ci) jacy¶ niesamowicie nowocze¶ni i "rozgarniêci" ludzie. Nie. Hodowca Contendera potrafi³ kryæ ogierem s±siada, bo...mia³ blisko. I wielu z nich tak dzia³a - to dowód na to jak dobry materia³ ¿eñski maj±.
Druga sprawa - ich zwi±zek hodowlany rz±dzony ¿elazn± rêk±, ale jednocze¶nie dos³ownie pokazuj±cy palcem, jak i czym kryæ, jak i gdzie konia pokazaæ. Wreszcie do Korungów m³ode ogiery s± przygotowane w jednolity sposób i na samej imprezie pokazywane przez fantastycznych prezenterów. Przyznam szczerze, ¿e nie wiem czy wydzia³am w PL choæ jedn± osobê, która potrafi tak zaprezentowaæ konia (nie mówiê o arabach).
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #35 : Styczeñ 17, 2013, 09:16:20 »

To raczej kwestia marketingu. Konie sportowe dzi¶ nie maj± ojczyzny - materia³ genetyczny jest ten sam wszêdzie. Hodowcy, którzy siê pozapisywali do obcych ksi±g maj± dzi¶ ³atwiej, nawet je¶li bazuj± na polskich matkach sprzedaj± ¼rebiêta po europejskich cenach.
Dla klienta z Niemiec koñ wpisany do jego, holsztyñskiej ksiêgi, nawet jesli pochodzi z ca³kowicie polskiej hodowli to co¶ trochê innego ni¿ ten sam koñ, wpisany do polskiej ksiêgi sp. Bardzo czêsto w ten sam sposób my¶l± i polscy klienci. To siê zupe³nie zgadza z marketingiem, natomiast niezupe³nie z t± ojczyzn±, choæ materia³ genetyczny jest rzeczywi¶cie wszêdzie ten sam.
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #36 : Styczeñ 17, 2013, 09:24:21 »

W kwestii rozró¿nienia "ojczyzn". Holsztyn urodzony w PL, z obustronnie niemieckim pochodzeniem dla Niemca zawsze bêdzie "polski". Akurat zwi±zek holsztyñski bardzo dba o swoich hodowców, wydaje siê, ¿e najchêtniej d±¿y³by do tego by konie holsztyñskie hodowano tylko i wy³±cznie tam.
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #37 : Styczeñ 17, 2013, 09:26:31 »

No fakt, zwi±zek nie najszczê¶liwiej wybra³em 
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #38 : Styczeñ 17, 2013, 09:40:19 »

Polityka zwi±zku OS czy oldenburskiego jest zupe³nie inna. Nawet po angielsku ³atwiej siê dogadaæ ni¿ w Holsztynie
Zapisane
bask
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 70


« Odpowiedz #39 : Styczeñ 17, 2013, 10:07:19 »

 Smutny
Tyle w temacie wiarygodno¶ci postów brumby

A co z Twoja wiarygodno¶ci± ? Najpierw piszesz ¿e nikt nie s³ysza³ o pañstwowych stadach na Zachodzie i nagle siê okazuje ¿e jednak jakie¶ s±. Nawet je¶li te trzy wymienione we Francji zlikwiduj± to zostanie jeszcze 7.


Przeciez pisze czarno na bialym ze w Polsce jest nadal ponad tysiac klaczy na utrzymanu panstwa a np we Francji BYLO 30 panstwowych klaczy.

Te 3 wymienine stada to byl taki przyklad brumby i to tez wyraznie podkreslilam.Wszystkie stada panstwowe maja ostateczny termin do 1 stycznia 2014 roku,a wiekszosc juz nie istnieje.Centra techniczne zostaly przejete przez ogiernikow,weterynarzy itp i ceny spadly poniewaz  jak jasiek mowi, material genetyczny jest teraz wszedzie ten sam (oprocz u nas )

Pracownicy stadnin ANR jak i stad i ich obroncy informacji o licznych stadach i stadninach za granica uzywaja jako argument koronny ,tymczaem albo sa powaznie niedoinformowani albo wprowadzaja wszystkich w blad.

Te nieliczne,pojedyncze i eksperymentalne czy zachowawcze stadniny w liczbie co najwyzej kilkadziesiat sztuk klaczy nijak sie maja do naszych stadnin panstwowych po kilka w kazdym wojewodztwie i ktore moglyby sobie stworzyc nawet wlasna ksiege-

Wszyscy czekamy na zwiazkowe stado jak dla przykladu wymienione przez  ar..?Celle.Jedno,naewt 2 i jedna  ,2 stadniny a nie 16 stadnin i 12 stad?poniewaz  w takich warunkach hodowca polski to ma tylko jeden wybor-wpisac swoja klacz do ksiegi zagranicznej albo dostosowac sie do cen koni ze stadnin pañstwowych,do kategoryzacji ogierow itp itd

A z brumby to jak z grochem o ¶cianê...

Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #40 : Styczeñ 17, 2013, 10:18:56 »

jasiek
Co do dumpingowych cen jeszcze. Ma³o który ogier zwi±zkowy (zwi±zek holsztyñski) kosztuje powy¿ej 1000 euro (jak na Niemcy to raczej taniej ni¿ dro¿ej). Dla cz³onków zwi±zku cena nasienia jest ¶rednio 200 euro ni¿sza ni¿ dla osób niestowarzyszonych. Mimo to hodowcy chêtnie korzystaj± z ogierów prywatnych takich jak Baloubet du Rouet, For Pleasure, czy Quidam de Revel.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #41 : Styczeñ 17, 2013, 10:43:11 »

jasiek
Co do dumpingowych cen jeszcze. Ma³o który ogier zwi±zkowy (zwi±zek holsztyñski) kosztuje powy¿ej 1000 euro (jak na Niemcy to raczej taniej ni¿ dro¿ej). Dla cz³onków zwi±zku cena nasienia jest ¶rednio 200 euro ni¿sza ni¿ dla osób niestowarzyszonych. Mimo to hodowcy chêtnie korzystaj± z ogierów prywatnych takich jak Baloubet du Rouet, For Pleasure, czy Quidam de Revel.

To mo¿e byæ zwi±zane z nowoczesnym typem preferowanym przez zwi±zek oraz zakorzenionym w g³owach drobnych hodowców starym typem wymienionych ogierów. Po prostu ta moda na szlachetne konie jeszcze nie dosz³a do przeciêtnego bauera i woli kryæ sprawdzon± mark±, jak jego ojciec robi³. Zwi±zek preferuje tam szlachetne ogiery, z du¿ym dolewem xx, gdzie efekt hodowlany jest mniej pewny. (oczywi¶cie pisz±c nowoczesny i stary mam na my¶li niemieckie rozumienie tych pojêæ, nasz xo w starym typie nie odbiega³ bardzo od "nowoczesnego" holsztyna)

Raczej z³o¶liwo¶æ

Uwa¿aj, bo w z³o¶liwo¶ciach te¿ jestem dobry  Spoko

a za huk nie mo¿esz siê pogodziæ, ¿e weterynarz za swoje us³ugi pobiera op³aty.


WTF??!!!??

Wszyscy weterynarze, z którymi wspó³pracowa³em zawsze, przynajmniej od strony finansowej, byli w pe³ni zadowoleni z tej wspó³pracy, nie wiem o czym piszesz?? Na czym jak na czym, ale na weterynarzach to ja nigdy nie oszczêdza³em, wyszed³ by ju¿ z tego fajny samochód, nówka sztuka, wiêc o co chodzi??
Zapisane
brumby
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 318


« Odpowiedz #42 : Styczeñ 17, 2013, 11:08:47 »


Te nieliczne,pojedyncze i eksperymentalne czy zachowawcze stadniny w liczbie co najwyzej kilkadziesiat sztuk nijak sie maja do naszych stadnin panstwowych po kilka w kazdym wojewodztwie


Takich bzdur to dawno nie czyta³em. Stadnin ANR jest o ile mnie pamiêæ nie myli 14 a województw 16. Gdzie tu po kilka stanin w ka¿dym województwie Co?? Z tych 14 stadnin zdaje siê 8 hoduje konie ras szlachetnych (nie licz±c oczywi¶cie xx i oo). Nie maj± w sumie wiêcej ni¿ 500 (s³ownie - piêæset) klaczy. W ca³ej Polsce w rasach szlachetnych jest tych klaczy oko³o  7000 (s³ownie siedem tysiêcy).




Wszyscy czekamy na zwiazkowe stado jak dla przykladu wymienione przez  ar..?Celle.Jedno,naewt 2 i jedna  ,2 stadniny a nie 16 stadnin i 12 stad?poniewaz  w takich warunkach hodowca polski to ma tylko jeden wybor-wpisac swoja klacz do ksiegi zagranicznej albo dostosowac sie do cen koni ze stadnin pañstwowych, do kategoryzacji ogierow itp itd

A z brumby to jak z grochem o ¶cianê...


Nie rozumiem co to znaczy dostosowaæ siê do cen ze stadnin. Na moje rozeznanie ¶rednia cena uzyskiwana za konia z hodowli terenowj to mo¿e najwy¿ej 5000, choc bardzo w to watpiê. W stadninach ANR bywa, ¿e i po kilkana¶cie. Nie wiem wiêc w koñcu czy chcesz te konie sprzedawac taniej, czy dro¿ej ?
Nie jestem ¶cian±, ale Twoje argumenty to rzeczywi¶cie groch. Jak ju¿ zlikwidujesz te stadniny, to na prewno zaraz bêdzie ci przeszkadzaæ kol Jasiek albo kol. ar...?, no bo zawsze jak nam nie wychodzi kto¶ musi byæ temu winny.
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #43 : Styczeñ 17, 2013, 11:41:50 »

Wszyscy weterynarze, z którymi wspó³pracowa³em zawsze, przynajmniej od strony finansowej, byli w pe³ni zadowoleni z tej wspó³pracy, nie wiem o czym piszesz?? Na czym jak na czym, ale na weterynarzach to ja nigdy nie oszczêdza³em, wyszed³ by ju¿ z tego fajny samochód, nówka sztuka, wiêc o co chodzi??
Ok. To dlaczego tak Ciê dziwi/denerwuje (niepotrzebne skre¶liæ) fakt, ¿e weterynarz pobiera pieni±dzê za ka¿dorazowe pobranie nasienia ? Do tego pijê szczególnie.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #44 : Styczeñ 17, 2013, 11:54:38 »

Wszyscy weterynarze, z którymi wspó³pracowa³em zawsze, przynajmniej od strony finansowej, byli w pe³ni zadowoleni z tej wspó³pracy, nie wiem o czym piszesz?? Na czym jak na czym, ale na weterynarzach to ja nigdy nie oszczêdza³em, wyszed³ by ju¿ z tego fajny samochód, nówka sztuka, wiêc o co chodzi??
Ok. To dlaczego tak Ciê dziwi/denerwuje (niepotrzebne skre¶liæ) fakt, ¿e weterynarz pobiera pieni±dzê za ka¿dorazowe pobranie nasienia ? Do tego pijê szczególnie.

Nie denerwuje mnie to ani dziwi, jest to normalna us³uga, za któr± nale¿y siê zap³ata.

Jest jednak te¿ tak, ¿e weterynarz, który ma p³acone za ka¿de pobranie, a nie za skuteczne za¼rebienie, nie ma finansowego interesu w tym, by dobrze to nasienie pobraæ i przygotowaæ. Interes hodowcy i weterynarza jest tu rozbie¿ny, bo temu pierwszemu zale¿y na jak najszybszym za³atwieniu sprawy, a ten drugi mo¿e pobieraæ i pobieraæ, a kasa leci. Nie twierdzê, ¿e weterynarze celowo wysy³aj± s³abe nasienie, ale pijê tu do tego, ¿e w Polsce niestety kultura obróbki ¶wie¿ego nasienia jest niska i czêsto do hodowcy przyje¿d¿a co¶, czego klaczy nie poda w obawie o jej zdrowie. A wynika to z faktu, ¿e weterynarz nie maj±cy interesu w wysokiej jako¶ci nasieniu, nie bêdzie siê w tym doskonali³ tak, jakby to robi³, gdyby ten interes mia³.

S± te¿ weterynarze którzy, je¶li w miarê znaj± hodowcê, pobieraj± t± op³atê rycza³tem. Jest ona nieco wy¿sza, ale p³acisz raz. Wtedy interes hodowcy i weterynarza jest zbie¿ny - jak najszybciej pokryæ klacz, ¿eby oszczêdziæ odpowiednio kosztów i nerwów (hodowca) oraz czasu i pracy (weterynarz). W takim przypadku, z mojego do¶wiadczenia wynika, ¿e nasienie jest jednak zwykle wy¿szej jako¶ci i rzeczywi¶cie nastêpuje oszczêdno¶æ czasu, nerwów, ogiera i pieniêdzy.

Ja niestety mia³em nieprzyjemno¶æ poznaæ kilka osób, które z weterynarii uczyni³y sposób na robienie szybko du¿ej kasy, zapominaj±c o swojej misji. Osoby te, na ca³e szczê¶cie, do¶æ szybko wypadaj± z koñskiego rynku... ale pewien niesmak pozostaje..
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mojeprzysmaki pinsiont-twarzy-greya amazonsolidarnosc klubbeardedcollie wolfsparadise