FORUM O KONIACH MAŁOPOLSKICH
Kwiecień 09, 2025, 14:59:24 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: tkajÂący koĂą  (Przeczytany 17483 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
wiewiĂłra
UÂżytkownik

Wiadomości: 24


« Odpowiedz #15 : Listopad 19, 2008, 10:42:44 »

có¿ mo¿e przypadkowa zbie¿noœÌ nicków
Zapisane
maciejka.14
UÂżytkownik

Wiadomości: 108


« Odpowiedz #16 : Marzec 17, 2010, 22:18:20 »

ja mia³am dwa tkacze i jedynym rozwi¹zaniem tego problemu- ¿eby "zaraza" siê nie szerzy³a by³o usuniêcie tych koni ze stajni, o ile na ³ykacze wynalaz³am œwietny choÌ drastyczny- ale najwa¿niejsze skuteczny patent, o tyle na tkacze nic mi nie przysz³o do g³owy. nie by³o mowy o sianie, owcy, kozie, zabawkach czy czym innym rozwi¹zaniu (które by³oby stratowane w boksie), wa³ach którego kupi³am (nie wiedz¹c ¿e tka) okaza³o siê ¿e by³ na³ogowcem, nie robi³ tego na padoku (na szczêœcie) ale w stajni zw³aszcza kiedy by³o szykowane ¿are³ko- buja³ siê jak zahipnotyzowany, najgorzej jednak by³o jak coœ dzia³o siê w stajni, np. coœ wychodzi³o na dwór a on musia³ zostaÌ z reszt¹ w stajni, wtedy w pó³ minuty robi³ siê mokry jak szczur i prawie dos³ownie wali³ po œcianach ³bem siej¹c przy okazji panikê w stajni. tak¿e nie by³o to tkanie z nudów, ale z nerwów i te nerwy udziela³y siê innym koniom, dlatego zdecydowaliœmy o sprzeda¿y tego konia. nowy w³aœciciel trzyma go sobie na okr¹g³o z jednym jeszcze koniem, s¹ nierozerwalni, bezrobotni i taki sielski sposób bycia mu odpowiada- wiêc to mo¿e jakiœ sposób:)
druga klacz zostaÂła kupiona jako tkajÂąca, ale bardzo zaleÂżaÂło nam na niej, byÂła to wiekowa juÂż klacz, niestety w miĂŞdzyczasie  wyszÂły jeszcze problemy w rozrodzie, ktĂłre uniemoÂżliwiÂły jej bycie matkÂą i takÂże dla bezpieczeĂąstwa mÂłodych koni sprzedaliÂśmy jÂą do towarzystwa kucykowi na emertyurĂŞ.
nie chcê trzymaÌ u siebie tkaczy, bo nie doœÌ ¿e to "choroba" zara¿liwa, to podobnie jak konia to i w³aœciciela bardzo irytuje...
Zapisane
Doma
UÂżytkownik

Wiadomości: 441


« Odpowiedz #17 : Marzec 17, 2010, 22:29:18 »

u nas mamy tkacza, teÂż kupiliÂśmy konia z niespodziankÂą;) jest juÂż prywatny u nas w stajni... stoi u nas 2 lata, mamy same xx i ÂźrĂłbka maÂłopolskiego, wiĂŞc konie wraÂżliwe i wydawaÂłoby siĂŞ Âże podatne na nawyki... przez 2 lata Âżaden koĂą ani Âźrebak nie nauczyÂł siĂŞ tkaĂŚ od tego konia, do tego sÂą 2 klacze ktĂłre kupiliÂśmy Âłykawe i teÂż nie zdarzyÂło siĂŞ Âżeby ktĂłryÂś koĂą siĂŞ nauczyÂł od drugiego... Âłykawce byÂły przez chwilĂŞ tÂłumione Âłykawkami, ale stwierdziÂłam Âże to jakiÂś poroniony pomysÂł, ÂżyjÂą i ÂłykajÂą, nie wi¹¿¹ siĂŞ z tym Âżadne problemy...no moÂże poza mocniej obgryzionymi deskami niÂż u reszty bandy... 
Zapisane
maciejka.14
UÂżytkownik

Wiadomości: 108


« Odpowiedz #18 : Marzec 17, 2010, 22:57:48 »

³ykawki to poroniony pomys³ to fakt, ja na ³ykacze mia³am inny sposób, oczywiœcie zale¿y jeszcze na czym koù siê zawiesza i ³yka, u mnie boksy te¿ s¹ drewniane, ale z góry deski s¹ obite blach¹ ¿eby konie nie robi³y falbanek na œcianach, podobnie jest z drzwiami. jak koù ³yka³ to ¿³ób mia³ doczepiany tylko na czas karmienia, potem zdejmowany i problem ³ykania na ¿lobie nie mia³ miejsca, najlepsze miejsce do ³ykania to by³a góra œcian dzia³owych i drzwi, no i tu przyszed³ czas na patent, bo by³a u nas w stajni amatorka ³ykania co jej to prawie kolkami siê koùczy³o a wzdyma³a siê przy tym jak ropucha. najprostszym sposobem- jak nic ju¿ nie mo¿na wymyœleÌ, jest podpiêcie pastucha pod blachê któr¹ obita jest góra œcian. klacz nie wiedz¹c co siê œwiêci, zatopi³a zêby w drzwiach i w u³amku sekundy z pot¹¿nym wypierdem wyskoczy³a z czterech nóg pod sufit... bardzo by³a zdziwiona obrotem sprawy, potem jeszcze spróbowa³a chyba ze dwa razy co siê tak samo skoùczy³o i odechcia³o jej siê ³ykania, bo nie by³o ju¿ na czym. wa¿ne jest ¿eby koù nie s³ysza³ pstrykania pastucha,¿eby nie kojarzy³ sobie z d¿wiêkiem ¿e coœ jest nie tak. koby³a nie ³yka, terapia wstrz¹sowa przynios³a rewelcyjny efekt, i wcale nie musi staÌ "pod pr¹dem", czasem tylko jak coœ jej we ³bie zaœwita to jej przypominamy to i owo...
tkanie i Âłykanie nie sÂą fajne jak mogÂą doprowadziĂŚ do uszczerbku na zdrowiu konia, wiem jak wyglÂądajÂą nogi tkaczy, zwÂłaszcza naÂłogowych rozkracznikĂłw, wiem teÂż co to bĂłle brzucha u Âłykaczy. jak siĂŞ da eliminujĂŞ i jeden i drugi problem. oczywiÂście sÂą przypadki, Âże i tkanie i Âłykanie nie wydaje siĂŞ szkodliwe tak jak piszesz.
mam klacz Esencja (BorysÂław oo- Elcorietta xx po Don Corleone), z racji bardzo Âżywego sposobu bycia, eliminujĂŞ jej takie atrakcje jak tkanie czy Âłykanie sÂąsiadĂłw
Zapisane
ar...?
UÂżytkownik

Wiadomości: 2362



« Odpowiedz #19 : Marzec 17, 2010, 23:01:13 »

a ³ykanie nie jest przypadkiem powi¹zane z problemami ¿o³¹dkowymi, nadkwasowoœci¹ ?
troszkĂŞ sadystyczny ten pastuch  Z politowaniem
Zapisane
axo
UÂżytkownik

Wiadomości: 75



« Odpowiedz #20 : Marzec 17, 2010, 23:36:22 »

Co do "zaraÂźliwoÂści" tkania... To jest bardzo indywidualna sprawa.
Moja koby³a tka w boksie czêsto, mam j¹ ju¿ ponad 5 lat, sta³a w tym czasie wœród ró¿nych s¹siadów i nie zdarzy³o mi siê w tym czasie zaobserwowaÌ ani jednej próby naœladowania u ¿adnego konia. Co wiêcej, koby³a tka³a maj¹c przy sobie Ÿrebaka - ogierek... pe³en energii;], w dodatku odsadzony dopiero w 10. miesi¹cu - i , tfu tfu nie zapeszyÌ, m³ody ani myœli naœladowaÌ matkê.
Z drugiej strony, sama by³am œwiadkiem sytuacji, gdy m³ody ogier arabski postawiony w nowej stajni w s¹siedztwie tkaj¹cego wa³acha zacz¹³ naœladowaÌ jego na³óg w ci¹gu paru godzin od "zamieszkania" i konie trzeba by³o natychmiast oddzieliÌ.
A jeÂśli chodzi o zwalczanie tkania, to z moich doÂświadczeĂą (ale z jednym tylko koniem, wiĂŞc niebogatych) wynika, Âże problem znika po wyeliminowaniu przyczyn - nudy i stresu. Natomiast powraca w momencie, kiedy pojawiajÂą siĂŞ te czynniki - nawet, jeÂśli koĂą juÂż dÂłuÂższy czas nie tkaÂł...
A, u mojej "pociechy" wystêpuje jeszcze jeden rodzaj tkania - "szanta¿ emocjonalny", tzn. domaganie siê karmienia albo mojej uwagi. Wtedy wystarczy, ¿e znikam jej z pola widzenia i tkanie siê koùczy jak rêk¹ odj¹³
Zapisane

"chcĂŞ sÂłoĂąca, wichru i tententu..."
Doma
UÂżytkownik

Wiadomości: 441


« Odpowiedz #21 : Marzec 18, 2010, 07:27:41 »

no na ogó³ kulkujÂące Âłykacze majÂą te problemy przez wrzody, na pewno moja to ten przypadek, wzdymaÂła siĂŞ i miaÂła kolki Âżo³¹dkowe, teraz do kaÂżdego posiÂłku dostaje zió³ka osÂłaniajÂące Âżo³¹dek , 2 razy w tyg  mesz i normalnie Âłyka kiedy chce i jak chce, od pó³ roku czyli od kiedy je dostaje, ani bĂłli brzucha, ani siĂŞ nawet nie wzdyma... 
Zapisane
maciejka.14
UÂżytkownik

Wiadomości: 108


« Odpowiedz #22 : Marzec 18, 2010, 12:44:43 »

oczywiÂście, Âże najlepiej wyeliminowaĂŚ przyczynĂŞ, ale czasami jest to niemoÂżliwe- jak choĂŚby nerw mojego waÂłacha jak cokolwiek wychodziÂło ze stajni, wszĂŞdzie nie mogÂłam go zabieraĂŚ do towarzystwa Âżeby nie siaÂł paniki, rozwiÂązanie puszczania na padok z innimi koĂąmi w tym czasie teÂż siĂŞ mijaÂło z celem, bo wtedy ganiaÂł jak szalony wzdÂłuÂż ogrodzenia, pociÂł siĂŞ i jeszcze podkrecaÂł niepotrzebnie inne konie.
 a co do tego czy metoda pastuchowa przy tkaniu jest ostra, pewnie Âże nie jest to bezbolesne jak bezsensowna Âłykawka, ale czasem odrobina bĂłlu szybciej i skuteczniej wyedukuje konia niÂż ciÂągÂłe mĂŞczenie go czymÂś co i  tak nie daje Âżadnego efektu...
Zapisane
boswell
UÂżytkownik

Wiadomości: 466



« Odpowiedz #23 : Marzec 18, 2010, 21:13:33 »

nie powiedziaÂłabym Âże Âłykawka jest bezbolesna... moÂże przez godzinĂŞ,ale nie przez kolejne dni...a widziaÂłam jakie konie miewaja od tego rany...
Nie wiem czy pisaÂłam-miaÂłam do ujezdzenia kl.mÂłp tkajÂąca nerwicowo. Jedzenie dostawaÂła pierwsza,caÂłe dnie w stadzie na wybiegu,sporo pieszczot,zero krzykĂłw..Tkanie zanikÂło z czasem caÂłkowicie. Niestety po roku pan ja sobie w koncu zabraÂł i nerwica wrĂłciÂła na maxa.
Dla mnie jak kon sie denerwuje przy karmieniu-nie powinien na nie czekac,jak przy wychodzeniu koni,to jaki sens go trzymac w stajni zamiast caÂły dzien z jakims innym na dworze?
Na szczescie mnie to nie denerwuje moÂżna leczyĂŚ objawy, mozna przyczyny...
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

amazonsolidarnosc opowiadamy gangpod gangddp klubbeardedcollie