FORUM O KONIACH MA£OPOLSKICH
Grudzieñ 17, 2024, 09:34:32 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: Praca z ziemi- czyli A,B,C lon¿owania  (Przeczytany 27645 razy)
0 u¿ytkowników i 3 Go¶ci przegl±da ten w±tek.
Minaret
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 18



« : Listopad 30, 2008, 14:20:12 »

My¶lê ¿e temat siê przyda.
Jak ju¿ pisa³am w innych w±tkach od czerwca je¿d¿ê wa³acha po przej¶ciach Minareta.
Z racji takiej ¿e u nas w zimê ró¿nie z treningami, zaczê³am pracowac z koniem na lon¿y.
Kole¿anka która ma do¶wiadczenie zaczyna³a z nim t± pracê w wakacje.
Teraz ja przejê³am pa³eczkê. Koñ w stêpie coraz fajniej pracuje. Natomiast w k³usie, nie wa¿ne czy ma podogonie, wypinacze, gumê zadziera g³owê i zaczyna latac k³usem jak opêtany. Przej¶cia wiele pomagaj±, ale wszystko to jest z g³ow± do góry. Ucieka od kontaktu, wrêcz czasem siê szarpie. Ca³y chodzi spiêty z odwróconym krêgos³upem. Wiem ¿e na rezultaty trzeba bardzo d³ugo czekac jednak zastanawia mnie czy mo¿na co¶ dodatkowo w tym kierunku zrobic, aby praca na lon¿y by³a wydajniejsza i nie by³a tylko przegonieniem konia.
Zapisane

KJT. ];>
Iza90
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 718



« Odpowiedz #1 : Listopad 30, 2008, 15:20:56 »

Ja mia³am podobny problem z trzyletni± folblutk± po S³u¿ewcu (mo¿e nie ucieka³a w górê, ale unika³a oparcia na wêdzidle, chowa³a siê, nie chcia³a zej¶æ w dó³). Dodatkowo ostro pêdzi³a do przodu. Na pocz±tku zapina³am lon¿ê o zewnêtrzne kó³ko wêdzid³a i przek³ada³am pod brod±, przez wewnêtrzne i do rêku, ale dosz³am do wniosku, ¿e to droga donik±d, bo klacz po "normalnym" zapiêciu lon¿y znowu ucieka³a. Najlepsze w tym momencie okaza³y siê d³ugie wodze/dwie lon¿e (jak zwa³ tak zwa³). Na pocz±tku trochê siê ba³a (wtedy lon¿e by³y lu¼ne, ¿eby przypadkiem jej nie szarpn±æ), ale po dwóch/trzech lekcjach by³o coraz lepiej. Æwiczy³y¶my g³ównie nabieranie i wypuszczanie w dó³. Klacz po kilku tygodniach takiego treningu przeplatanego z prac± na wypinaczach i lekkimi terenikami pod siod³em (stêp i k³us) bezproblemowo robi³a ¿ucie z rêki na dwóch lon¿ach, jak i pod siod³em. To na razie wed³ug mnie najlepsza droga do porozumienia siê z koniem z ziemi.
Zapisane
Minaret
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 18



« Odpowiedz #2 : Grudzieñ 02, 2008, 17:38:35 »

Problem z lon¿y przek³ada siê równie¿ na problem na je¼dzie. Np. przy dodawaniu koñ ucieka od kontakt (przez podniesienie g³owy i maksymalne skrócenie szyi), wiadomo jest to nienaturalne
Zapisane

KJT. ];>
emi
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 108


« Odpowiedz #3 : Grudzieñ 02, 2008, 19:47:55 »

spokojna praca ze stabilna reka noga i pupa
Zapisane
ms_konik
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 105



« Odpowiedz #4 : Grudzieñ 02, 2008, 20:39:03 »

A mo¿e zaproponujesz mu czambonik?
Ja np. mam takiego zwierzaka, który szczerze nienawidzi wypinaczy, od zawsze pracowa³ na czambonie i nawet je¶li jest lu¼ny(czambon) to biega z nosem przy ziemi.
Oczywi¶cie to trochê trwa zanim konio z³apie, ¿e na dole jest przyjemnie i buzia nie boli...
Ja bardzo rzadko w ogóle u¿ywam wypinaczy, one mocno ograniczaj± koniowi ruchy
g³ow± a na czambonie wiêcej luzu...
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #5 : Grudzieñ 02, 2008, 20:51:37 »

a w galopie na lon¿y krzy¿uje?
Zapisane
Minaret
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 18



« Odpowiedz #6 : Grudzieñ 02, 2008, 21:51:48 »

Z galopu narazie rezygnujemy, ale na lon¿y czêsto zaczyna³ z dobrej nogi i zmienia³ zad i krzy¿owa³, nogi mu siê pl±ta³y wiêc przyspiesza³ i dochodzi³o do szarpania na lon¿y.
Czambon mam jedynie gumowy. Na nim koñ jeszcze bardziej siê ci±gnie, nie motywuje go tak jak podogonie  Co?
Zapisane

KJT. ];>
breakaway
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 265



« Odpowiedz #7 : Grudzieñ 02, 2008, 22:07:47 »

A co daje podogonie w takiej pracy? Pytam z ciekawo¶ci, bo ja znam zastosowanie podogonia do tego, aby siod³o siê nie zsuwa³o na ³opatki...
Zapisane
Minaret
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 18



« Odpowiedz #8 : Grudzieñ 02, 2008, 22:13:45 »

Instruktor który swojego czasu je¼dzi³ m³ode konie i pracowa³ trochê z Minaretem powiedzia³ ¿eby lon¿owa³a na podogoniu. Zastosowanie podogonia jest takie, ¿e zmusza konia do wycofania, koñ nie napiera na wêdzid³o. Wiadomo je¶li napiera to ca³a si³a przek³ada siê ca³y krêgos³up.
Zapisane

KJT. ];>
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #9 : Grudzieñ 02, 2008, 22:43:46 »

w takim razie radzi³bym zrezygnowaæ z lon¿y, bo mu nie s³u¿y, najlepiej jakby¶ zorganizowa³a sobie jaki¶ lon¿ownik/round pen, w którym mo¿na konia lon¿owaæ bez przypiêtej lon¿y/linki

moim zdaniem ¿adne wypiêcie nic tu nie pomo¿e

a pod siod³em wpada ³opatkami do ¶rodka? nad tym bym popracowa³ z siod³a + ewentualnie praca z ziemi ale nie na lon¿y
Zapisane
goha
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 635



« Odpowiedz #10 : Grudzieñ 03, 2008, 08:48:36 »

Je¿eli masz tak± mo¿liwo¶æ to zgodzê siê z ja¶kiem - lepsza by³aby na pocz±tek praca na lon¿owniku bez wypiêcia.
Pó¼niej pomocny mo¿e byæ gogue - to teraz jedyne wypiêcie które stosujê po przej¶ciu przez ró¿ne ró¿no¶ci, które skutkowa³y lepiej lub gorzej ale nie tak dobrze jak gogue odradza³abym bardzo u¿ywanie wypinaczy w takim przypadku jak opisujesz bo na pewno nie pomog± - ewentualnie trójk±tne wypinacze.
Zapisane
ms_konik
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 105



« Odpowiedz #11 : Grudzieñ 03, 2008, 11:13:55 »

Wg mnie podogonie nie motywuje a zmusza i to w bardzo niemi³y sposób, koñ nie mo¿e sie wydostaæ z ustawienia i histeryzuje.
Mo¿e byc tak ¿e ma niewygimnastykowane miê¶nie szyji i po prostu nie jest w stanie tak pracowaæ.
To tak samo mniej wiêcej jakby mi kto¶ powiedzia³, ¿e mam teraz dotkn±æ g³ow± kolan przy wyprostowanych nogach, hahaha.
A swoj± drog± to nie jest ¶mieszne a koszmarnie bolesne.
Dlatego zaczyna siê pracê z koniem najpierw od wyd³u¿enia szyji i obni¿enia nosa, potem stopniowo
podnosi i zaokr±gla szyjê...
Oczywi¶cie konie maj± ró¿ne zdolno¶ci w tym zakresie i jeden od pocz±tku bêdzie próbowa³ siê ustawiaæ(chocia¿ czêsciej obserwujê chowanie siê) a drugi bêdzie potrzebowa³ czasu...
Ja bym lon¿owa³a, bo czego konio nie jest w stanie zrobiæ na lon¿y to i pod siod³em bêdzie trudno,
mówiê tu o nieakceptacji kontaktu i rozpêdzaniu siê.
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #12 : Grudzieñ 03, 2008, 11:48:00 »


Ja bym lon¿owa³a, bo czego konio nie jest w stanie zrobiæ na lon¿y to i pod siod³em bêdzie trudno,
mówiê tu o nieakceptacji kontaktu i rozpêdzaniu siê.

Nie zgodzê siê, lon¿a dzia³a ¼le na niektóre konie, a tu jest tego klasyczny przypadek. Koñ chodzi z g³ow± ustawion± na zewn±trz, wpada ³opatk±. Z siod³a mo¿na to poprawiæ w stosunkowo krótkim czasie, a na lon¿y, niedo¶wiadczona osoba, moim zdaniem, nie ma szans.

Je¶li lon¿owaæ, to tylko na ograniczonym kole, bez lon¿y lub ewentualnie na dwóch lon¿ach.
Zapisane
ms_konik
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 105



« Odpowiedz #13 : Grudzieñ 03, 2008, 13:35:40 »

Hmmm, szczerze mówi±c nie spotka³am siê z m³odym koniem, na którego lon¿a dzia³a ¼le.Raczej mo¿e dzia³aæ ¼le lon¿uj±cy (nieumiejêtnie) lub zastosowana pomoc...
Owszem, je¶li konik starszy i ¼le nauczony (nie nauczony) to tak mo¿e siê zdarzyæ...
A osoba niedo¶wiadczona na pewno sobie z takim problemem nie poradzi sama...potrzeba tu sporo wyczucia, konsekwencji, cierpliwo¶ci-mówiê tu o rozwi±zaniu
problemu z siod³a.
Tak czy owak, ¿yczê powodzenia i trzymam kciuki
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #14 : Grudzieñ 03, 2008, 13:41:51 »

M³ody koñ nie jest w stanie utrzymaæ równowagi przy jednostronnym dzia³aniu lon¿y na g³owê, st±d problemy z odwrotnym ustawieniem, zadzieraniem g³owy, krzy¿owaniem w galopie itd.
Zapisane
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangddp weganizm wolfsparadise amazonsolidarnosc bhpelblag