Grom jest z maja 1987. Ma du¿o energi, w terenie na czole potrafi sie rozpêdziæ i tak s³odko bryka. Ma³y jest i nawet jak siê postara to nie jest bardzo mocno. Chodzi nie kuty, bo ma dobre kopyta. Kowal mi kiedy¶ powiedzia³, ¿e ma kopyta jak arab
. Pod siod³em chodzi normalnie, czyt. tylko pode mn±, ale jako¶ specjalnie nie jest traktowany, tylko tyle, ze nie skaczemy i nie robimy d³ugich galopów, a takto normalnie chodzi. Czasem na uje¿d¿alni mo¿na od niego czego¶ wymagaæ i jak ma dobry dzieñ to siê stara. Ma ci±g do skoków. Kiedy¶ próbowa³am go w rêku na kanatrze, ale mia³am problem, zeby za nim nad±¿yæ, bo ci±gnie na przeszkodê
. Kiedy¶ nawet skaka³ przez dr±g oparty o ogrodzenie. Sam skoczy³ sobie z k³usa, po czym zrobi³ woltkê galopu i jeszcze raz najecha³
. Kiedy¶ chodzi³ zawody skokowe klasy N i potrafi³ wiele z uje¿d¿enia. Teraz czasami jak ma przeb³yski to uda nam siê zrobiæ pó³ zwrotu na przodzie, czy kilka kroków cofn±æ. Znakomicie wykorzystuje pasze. Jego brzuszek mówi sam za siebie
. Rzadko miewa³ kontuzje. Jego kulawizny w czasie pobytu w naszej stajni mo¿na na palcach jednej rêki policzyæ, a jest u nas ju¿ 10/11 lat. Kolki jeszcze nigdy nie mia³, a¿ do ubieg³ej soboty, bo zakolkowa³ delikatnie najprawdopodobniej od ¶ruty, bo mu chyba kto¶ (myszka, kotek) zabrudzi³... Ma genialny charakter i mimo to, ze czasem siê p³oszy jest wspania³y
. Podobno na ¿ywo nie wygl±da na swój wiek
. I co siê dzieje ze statecznym starszym panem pod opiek± weso³ej nastolatki? Dziadek szaleje i od¿ywa!
P.S. Zdjêcia dawa³±m ju¿ wiele razy, a nowe am jak wrócê do domu do odpowiedniego tematu
.