FORUM O KONIACH MA£OPOLSKICH
Grudzieñ 17, 2024, 12:57:06 *
Witamy, Go¶æ. Zaloguj siê lub zarejestruj.

Zaloguj siê podaj±c nazwê u¿ytkownika, has³o i d³ugo¶æ sesji
 
   Strona g³ówna   Pomoc Szukaj Kalendarz Zaloguj siê Rejestracja  
Strony: [1] 2 3 |   Do do³u
  Drukuj  
Autor W±tek: "Ma³opolskie w niebezpieczeñstwie"  (Przeczytany 20497 razy)
0 u¿ytkowników i 1 Go¶æ przegl±da ten w±tek.
montana
Administrator
U¿ytkownik
*
Wiadomo¶ci: 1575



« : Pa¼dziernik 29, 2009, 19:44:55 »

Czy kto¶ móg³by mi stre¶ciæ artyku³ o takim temacie umieszczony w aktualnym numerze KP

Tutaj jest obszerna wypowied¼/odpowiedz na ten¿e list, a ja lekture zaczynam w odwrotej kolejno¶ci
http://www.izoo.krakow.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=545&Itemid=47

Cytuj
W zwi±zku z opublikowaniem w miesiêczniku nr 10/2009 "Koñ Polski", anonimowego listu czytelnika pt. "Ma³opolskie w niebezpieczeñstwie" wraz z obra¼liwym komentarzem red. naczelnego, przedstawiamy stanowisko IZ PIB w tej sprawie, autorstwa Dyrektora Instytutu Prof. dr hab. Jêdrzeja Krupiñskiego oraz Prof. dr hab. Tadeusza Jezierskiego z Instytutu Genetyki Hodowli Zwierz±t PAN, które zostanie zamieszczone w najbli¿szym numerze "Przegl±du Hodowlanego".
26 pa¼dziernika 2009

W ostatnim numerze miesiêcznika "Koñ Polski" (10/2009) zamieszczono anonimowy list pt. "Ma³opolskie w niebezpieczeñstwie" wraz z komentarzem redaktora naczelnego p. Marka Szewczyka, zawieraj±cym obra¼liwe uwagi pod adresem Instytutu Zootechniki – Pañstwowego Instytutu Badawczego, naukowców zaanga¿owanych w zagadnienia ochrony zasobów genetycznych koni oraz pracowników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

List porusza bardzo wa¿n± problematykê ochrony zasobów genetycznych zwierz±t skupiaj±c siê nad niektórymi aspektami realizacji programu ochrony zasobów genetycznych koni ma³opolskich. Merytoryczna dyskusja nad zagadnieniami ochrony i wspierania zasobów genetycznych zwierz±t gospodarskich jest prowadzona w wielu krajach. Specjalizacja ras i ostra selekcja pod k±tem wysokiej wydajno¶ci, czy, w przypadku koni - dzielno¶ci w sporcie wyczynowym lub specyficznie pojmowanej „urody”, stwarzaj± bowiem zagro¿enie dla zachowania unikalnych kombinacji genów warunkuj±cych inne wa¿ne cechy. Nastêpuje zauwa¿alne zubo¿enie puli genów warunkuj±cych cechy funkcjonalne (p³odno¶æ i plenno¶æ, zdrowotno¶æ, dobre wykorzystanie dostêpnej paszy, dobre przystosowanie do miejscowych, czêsto ubogich warunków ¶rodowiskowych, ³agodny charakter i zwi±zan± z tym ³atwo¶æ u¿ytkowania itp.). Metody stosowane w hodowli koni ras pó³krwi, takie jak ci±g³y dolew krwi ras czystych i zmierzanie do tego samego lub zbli¿onego celu hodowlanego, powoduj±, ¿e rasy te coraz bardziej upodabniaj± siê do siebie, trac±c swoj± odrêbno¶æ genetyczn±, a ponadto nastêpuje u nich pogarszanie siê wymienionych cech funkcjonalnych. Zahamowanie systematycznego zmniejszania siê zmienno¶ci w obrêbie i miêdzy rasami wymaga aktywnego dzia³ania. Szacuje siê, ¿e obecnie oko³o 20% ras zwierz±t gospodarskich jest zagro¿onych wyginiêciem. Niepokój budzi fakt, ¿e w latach 2002-2006 bezpowrotnie stracili¶my 62 rasy co stanowi tylko czê¶ciowy obraz erozji genetycznej, gdy¿ ¶wiatowy bank danych genetycznych nie posiada pe³nych informacji o ponad 1/3 z istniej±cych ras na ¶wiecie. Szereg ras koni, zw³aszcza lokalnych, o niewielkich liczebno¶ciach, w których nie prowadzono konsekwentnie jednostronnej selekcji na cechy wydajno¶ci, nie by³o w stanie sprostaæ konkurencji i zanik³o lub wskutek uszlachetniania innymi rasami zanik³a ich odrêbno¶æ genetyczna. Zwykle chodzi tutaj o rodzime rasy, charakteryzuj±ce siê dobrym przystosowanie do miejscowych warunków, ale wskutek mniejszej wydajno¶ci nie przynosz±cych dochodów porównywalnych z rasami poddawanymi systematycznemu doskonaleniu genetycznemu.

Na konieczno¶æ ochrony zanikaj±cych ras i zasobów genetycznych reprezentowanych przez te rasy, genetycy zwracali uwagê ju¿ od dawna, jednak dopiero w latach osiemdziesi±tych XX wieku rozpoczêto realizacjê pierwszych konkretnych programów wspierania finansowego zasobów genetycznych. O wadze tej problematyki ¶wiadczy fakt zwo³ania w 2007 roku w Szwajcarii miêdzynarodowej konferencji gdzie delegacje rz±dowe 109 krajów uchwali³y "¦wiatowy Plan Dzia³añ na Rzecz Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierz±t dla Wy¿ywienia i Rolnictwa".

Polska jest jednym z prekursorów ochrony gatunkowej zwierz±t nieudomowionych i ras zwierz±t gospodarskich w tym koni. Wystarczy wspomnieæ. ¿e w latach dwudziestych XX wieku zapocz±tkowano zakoñczony sukcesem program restytucji ¿ubrów, za¶ w odniesieniu do koni, dzia³alno¶æ prof. Tadeusza Vetulaniego przyczyni³a siê decyduj±co do uratowania unikalnej populacji konika polskiego i stworzenia podwalin hodowli zachowawczej tej rasy.

Tematyka ochrony zasobów genetycznych wymaga szerszej popularyzacji oraz wyja¶nienia jej celów i metod. Wielu hodowców, przedstawicieli organizacji hodowlanych i innych grup spo³ecznych nie w pe³ni rozumie lub nie podziela przekonania o s³uszno¶ci tych dzia³añ. Nale¿y liczyæ siê z tym, ¿e nie wszystkich uda siê przekonaæ, podobnie jak nie wszyscy uznaj±, i¿ celowa jest ochrona zabytków, tworzenie skansenów czy ochrona przyrody.

Na polu ochrony rodzimych ras zwierz±t ogromn± rolê odegra³y i odgrywaj± o¶rodki naukowe i akademickie, które by³y inicjatorami ochrony i restytucji gin±cych populacji lokuj±c te stada w swoich zak³adach do¶wiadczalnych i finansuj±c ich utrzymanie z dzia³alno¶ci naukowej. Instytut Zootechniki – PIB, co trzeba podkre¶liæ, odgrywa³ i odgrywa znacz±c± rolê w dziedzinie ochrony i zachowania zagro¿onych wyginiêciem ras zwierz±t gospodarskich np. owcy wrzosówki, byd³a polskiego czerwonego, lokalnych polskich odmian gêsi, kur zielononó¿ek, zó³tonó¿ek, czy zwierz±t futerkowych, które dziêki pracy naukowców Instytutu zosta³y uratowane. Z kolei Stacja Badawcza Polskiej Akademii Nauk w Popielnie oraz Instytut Genetyki i Hodowli Zwierz±t PAN maj± znacz±ce osi±gniêcia praktyczne i teoretyczne na polu hodowli zachowawczej konika polskiego.

Dzia³aj±c zgodnie z przes³aniem Konwencji o ró¿norodno¶ci biologicznej Polska w 1996 roku oficjalnie w³±czy³a siê do realizacji podjêtej przez FAO ¦wiatowej Strategii Zachowania Zasobów Genetycznych Zwierz±t powo³uj±c Krajowy O¶rodek Koordynacyjny ds. zachowania zasobów genetycznych zwierz±t, który od 2002 roku dzia³a w ramach Instytutu Zootechniki PIB. W 1999 roku, podjêto prace nad Krajowym Programem Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierz±t, w wyniku których Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zatwierdzi³ w 1999 roku 32 programy ochrony zasobów genetycznych obejmuj±ce 75 ras, odmian i rodów zwierz±t gospodarskich, w tym ryb.

Przed wst±pieniem Polski do Unii Europejskiej realizacja zadañ zwi±zanych z utrzymaniem zwierz±t lokalnych ras/odmian, zgodnie z przyjêtymi programami ochrony, odbywa³a siê przy wsparciu finansowym z bud¿etu krajowego. Od 2005 roku utrzymywanie populacji objêtych ochron± zasobów genetycznych zwierz±t jest wspomagane z dwóch ¼róde³ finansowania, skierowanych bezpo¶rednio do hodowców. Konie, byd³o, owce i ¶winie (od 2008) objête s± p³atno¶ciami rolno-¶rodowiskowymi w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW), a wiec w du¿ej czê¶ci ze ¶rodków unijnych. Pozosta³e populacje zwierz±t, w tym ryby, objête programem ochrony korzystaj± nadal z pomocy krajowej w ramach tzw. postêpu biologicznego.

W Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013, w pakiecie zachowania lokalnych ras zwierz±t wysoko¶æ dop³at wynosi: 1140 z³ do krowy, 1500 z³ do klaczy, 320 z³ do owcy maciorki oraz 570 z³ do lochy. Dotacje te s± jednymi z najwy¿szych w Europie co skutkuje znacznym wzrostem zainteresowania hodowców uczestnictwem w programach ochrony.

Hodowla zachowawcza polskich ras koni jest wa¿n± czê¶ci± programu krajowego. Od 1999 roku udzia³ w nim bior± dwie rasy koni rdzennie polskich; konik polski i hucu³y od wieków zwi±zane z terenami naszego kraju, W 2005 roku na wniosek PZHK programem ochrony objêto konie ma³opolskie i ¶l±skie, w 2007 konie wielkopolskie, natomiast w 2008 roku dwie kolejne rasy, a ¶ci¶le mówi±c populacje koni zimnokrwistych, tzn. sokólsk± i sztumsk±. Przewidywany dla tych siedmiu ras bud¿et na lata 2007 – 2013 wynosi prawie 68 milionów z³otych.

W przypadku koników polskich, hucu³ów i koni ¶l±skich realizacja programów ochrony nie stwarza wiêkszych problemów. Uzasadnienie ochrony tych ras jest dla wszystkich zrozumia³e - stanowi± one unikalne w skali ¶wiatowej zasoby rezerw genetycznych, wyra¼nie odrêbne od innych i stosunkowo nieliczne. W ¶wietle koncepcji hodowlanych realizowanych przez PZHK wystêpuj± natomiast problemy z uzasadnieniem potraktowania ca³ej rasy koni wielkopolskich i ma³opolskich, a tak¿e, choæ w mniejszym stopniu, koni sokólskich i sztumskich jako rezerw genetycznych.

Ksiêgi stadne koni ma³opolskich i wielkopolskich s± ksiêgami "otwartymi" i od momentu ich utworzenia koncepcja hodowlana polega na ci±g³ym dolewie zarówno pe³nej krwi angielskiej (u koni ma³opolskich i wielkopolskich), jak i czystej krwi arabskiej i rodów austro-wêgierskich pó³krwi arabskiej, angielskiej czy angloarabskiej takich jak np. Schagya, Furioso czy Przed¶wit, uznanych za rasy u¿yte do wytworzenia rasy ma³opolskiej. Hodowcy koni ma³opolskich i wielkopolskich s± przekonani, ¿e ci±g³e krzy¿owanie z rasami uszlachetniaj±cymi i wyj¶ciowymi jest jedyn± s³uszn± koncepcj± w hodowli pó³krwi i najmniejsze odstêpstwo od tej koncepcji grozi upadkowi rasy ma³opolskiej i wielkopolskiej. Motywem takiego postêpowania, choæ mo¿e nie zawsze wyra¼nie artyku³owanym, jest produkcja koni z przeznaczeniem do sportu wyczynowego. Autor wspomnianego na wstêpie artyku³u w „Koniu Polskim” najwyra¼niej docenia zalety konia ma³opolskiego w "starym" typie, jako konia rekreacyjnego dla u¿ytkownika-amatora i dostrzega problemy z u¿ytkowaniem koni "zaawansowanych w krew". Zapotrzebowanie na konie wyczynowe jest du¿o mniejsze, za¶ wymagania odbiorcy s± du¿o wiêksze, ni¿ w przypadku koni do rekreacji czy agroturystyki. Dodatkowym problemem jest to, ¿e konie bêd±ce odpadem selekcyjnym z produkcji koni wyczynowych, znacznie gorzej nadaj± siê do u¿ytkowania rekreacyjnego ni¿ owe konie w "starym" typie ma³opolskim czy wielkopolskim.

Instytut Zootechniki–PIB i dzia³aj±ca przy nim grupa robocza d/s ochrony zasobów genetycznych nie podwa¿a hodowlanych programów doskonalenia ras m³p. i wlkp. i nie zabrania krzy¿owania czy dolewu krwi ras czystych lub uznanych za dopuszczone do wytworzenia i doskonalenia wspomnianych ras. Nale¿y jednak wyra¼nie zaznaczyæ, ¿e programy ochrony zasobów genetycznych nie s± programami doskonalenia rasy, a w niektórych przypadkach mog± byæ z nimi nawet rozbie¿ne. Produkty bezpo¶redniego krzy¿owania, czy to z rasami czystymi czy z rasami zagranicznymi u¿ytymi w przesz³o¶ci do wytworzenia danej rasy, nie mog± byæ uznane za rodzime zasoby (rezerwy) genetyczne i dlatego nie mog± byæ objête dotacjami przeznaczonymi w³a¶nie na ochronê zasobów genetycznych. Mo¿na rozwa¿aæ uznanie za zasoby genetyczne produkty krzy¿owania koni miejscowych z rasami uszlachetniaj±cymi, je¶li krzy¿owanie czy uszlachetnianie mia³o miejsce w przesz³o¶ci i w pewnym okresie zosta³o zakoñczone. Ka¿da rasa pó³krwi powsta³a bowiem na drodze krzy¿owania. Co innego jest jednak, je¶li uznamy, ¿e rasa jest ju¿ na tyle skonsolidowana, odrêbna i cenna, ¿e dalsze krzy¿owanie czy uszlachetnianie nie jest konieczne, albo dokonywane jest ca³kiem sporadycznie, a co innego jest, je¶li rasa egzystuje tylko dziêki systematycznemu krzy¿owaniu.

Trzeba wyra¼nie powiedzieæ, ¿e programy ochrony maj± na celu zachowanie rodzimych polskich ras oraz ich specyficznej odrêbno¶ci , zarówno genotypowej jak i fenotypowej, wynikaj±cej ze wspó³dzia³ania genów ze specyficznymi warunkami ¶rodowiskowymi, w jakich populacje te lub rasy zosta³y wytworzone. Celem programów ochrony nie jest zatem wspieranie finansowe ci±g³ego doskonalenia rasy przez krzy¿owanie. Ponadto, w populacjach chronionych jako zasoby genetyczne nie powinno siê prowadziæ selekcji na wysok± wydajno¶æ, a jedynie selekcjê stabilizuj±c± na korzystne cechy funkcjonalne.

¦rodki przekazywane dla hodowców z przeznaczeniem na utrzymanie zasobów genetycznych, maj± (w pewnym stopniu) zrekompensowaæ utratê przychodów wynikaj±c± z ni¿szych cen uzyskiwanych za zwierzêta w "starym" typie. Z oczywistych wzglêdów ¶rodki te nie bêd± w stanie zniwelowaæ dzia³ania mechanizmów rynkowych i spowodowaæ, ¿e utrzymywanie „starych” ras czy linii stanie siê bardzo intratn± ga³êzi± produkcji dla ka¿dego hodowcy. Trzeba wyra¼nie powiedzieæ, ¿e ¶rodki te s± adresowane jedynie dla hodowców zainteresowanych utrzymywaniem „starego” typu konia pó³krwi lub ras uznanych w ca³o¶ci za zachowawcze, jak konik czy hucu³ i gotowych podj±æ pewne ryzyko zwi±zane z wahaj±c± siê koniunktur±.

Dok³adniejsze informacje o celach, zasadach, podstawach prawnych i procedurach uczestnictwa w programach ochrony zasobów genetycznych znajduj± siê na stronie internetowej IZ-PIB pod adresem: http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/

Oczywi¶cie nie ka¿da rasa koni mo¿e byæ uznana za rezerwê genetyczn± wart± ochrony. Je¶li jednak rasa lub jej czê¶æ nie jest traktowana jako rezerwa, musi sprostaæ konkurencji ze strony innych ras. Argumenty komisji ksi±g stadnych, i¿ nie da siê prowadziæ hodowli zachowawczej lub jej prowadzenie bêdzie prowadzi³o do stopniowego wymierania i „antypromocji” rasy, nie znajduj± uzasadnienia w przyk³adach z innych krajów. S± rasy koni o ca³kowitych liczebno¶ciach nie przekraczaj±cych 40 szt. np. Senner w Niemczech, gdzie mimo to nie rezygnuje siê z utrzymania odrêbno¶ci genetycznej lub Freibergery w Szwajcarii, gdzie d±¿y siê do zmniejszenia udzia³u innych ras w rodowodach do warto¶ci nie przekraczaj±cej 2%.

Wobec kontrowersji w odniesieniu do koni ma³opolskich i wielkopolskich, najlepszym rozwi±zaniem wydawa³o siê wydzielenie z ogólnej populacji tych koni pewnej liczby osobników o jak najmniejszym udziale krwi uszlachetniaj±cej i (w miarê mo¿liwo¶ci) prowadzenie dla nich zamkniêtego dzia³u ksiêgi stadnej jako dla koni zg³aszanych do programu ochrony zasobów genetycznych. Oznacza to, ¿e kryteria rodowodowe dla koni uczestnicz±cych w programach ochrony musz± byæ „ostrzejsze” ni¿ przy wpisie do ksiêgi rasowej. W ostatnich dziesiêcioleciach polska hodowla koni pó³krwi kszta³towa³a siê pod wp³ywem ras czy rodów od lat selekcjonowanych w innym ¶rodowisku, czêsto objêtych w³asnymi programami ochrony. Nie mo¿na zgodziæ siê z argumentem, i¿ obecnie importowane reproduktory czy klacze rodów austro-wêgierskich nie s± obce w stosunku do rasy ma³opolskiej, poniewa¿ Ma³opolska nale¿a³a kiedy¶ do monarchii austro-wegierskiej. D±¿eniem programów ochrony jest, aby obce geny zanim pojawi± siê u osobnika objêtego programem ochrony, zosta³y mówi±c trywialnie odpowiednio „wymieszane” i dopasowane do miejscowego ¶rodowiska.

Uczestnictwo w programach ochronnych jest dobrowolne. Je¿eli hodowcy koni ma³opolskich i wielkopolskich s± nadal przekonani, ¿e wydzielenie pewnych wybranych czê¶ci tych ras i ich ochrona jako zasobów genetycznych, prowadzona wed³ug zasad ustalonych w miêdzynarodowych konwencjach jest sprzeczna z interesami ich ras lub zaszkodzi dalszej hodowli – nie powinni zg³aszaæ siê po dotacje z programów ochronny.

Obecnie jeste¶my na etapie podsumowania 5 letnich do¶wiadczeñ realizacji pierwszego etapu programów ochrony zasobów genetycznych koni i trwa dyskusja nad konieczn± nowelizacj± szczegó³ów drugiego etapu tych programów, tak, aby z jak najlepszym efektem wydaæ ¶rodki finansowe zgodnie z ich przeznaczeniem. W grupie roboczej d/s zasobów genetycznych koni dzia³aj±cej przy IZ-PIB, w sk³ad której wchodz± przedstawiciele zarówno PZHK, inspektorzy hodowli zarodowej z kilkudziesiêcioletnim do¶wiadczeniem jak i naukowcy niezwi±zani z Instytutem Zootechniki - PIB, ¶cieraj± siê niejednolite pogl±dy na hodowlê zachowawcz± koni. Na drodze merytorycznej dyskusji poszukuje siê konstruktywnych rozwi±zañ umo¿liwiaj±cych jak najwiêkszy udzia³ polskich hodowców koni w programach ochrony zasobów genetycznych, jednak¿e z przestrzeganiem obowi±zuj±cych podstawowych zasad i celów tych programów. Nale¿y przypomnieæ, ¿e w przesz³o¶ci w¶ród prominentnych polskich hippologów równie¿ nie by³o jednomy¶lno¶ci co do koncepcji hodowlanych w rasach pó³krwi. O ile na przyk³ad prof. Witold Pruski by³ zwolennikiem doskonalenia ras pó³krwi poprzez systematyczny dolew krwi ras czystych i innych obcych ras, to wybitni znawcy koni ma³opolskich prof. Jan Grabowski i rtm. Zdzis³aw Rozwadowski byli gor±cymi zwolennikami konsolidacji regionalnych odmian wewn±trz tej rasy, za¶ niewielki dolew ras czystych dopuszczali tylko w niewielkiej "elitarnej" czê¶ci rasy ma³opolskiej, czyli de facto byli prekursorami tego, co dzisiaj nazywamy ochron± zasobów genetycznych.

Dzia³anie drugiego etapu PROW jest przewidziane na lata 2007-2013 i ani Instytut Zootechniki, ani ¿adna inna instytucja nie jest obecnie w stanie zagwarantowaæ ani przewidzieæ jak bêdzie wygl±da³o dalsze wspieranie finansowe wykraczaj±ce poza ten okres.

Na Instytucie Zootechniki jako jednostce wyznaczonej przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi do koordynowania dzia³añ zwi±zanych z realizacj± programów ochrony dla wszystkich gatunków zwierz±t, równie¿ koni, spoczywa bardzo trudne i odpowiedzialne, ale jak siê okaza³o w ¶wietle anonimowego artyku³u i komentarza do niego, bardzo niewdziêczne zadanie bie¿±cego monitorowania i analizowania realizacji wszystkich programów ochrony zasobów genetycznych, zwa¿aj±c aby znaczne ¶rodki przeznaczonych na ich realizacjê by³y prawid³owo wydane. Instytut Zootechniki nie decyduje o hodowli koni w Polsce, lecz koordynuje wydawanie ¶rodków przeznaczonych na okre¶lony cel jakim jest ochrona zasobów genetycznych zwierz±t. Rozpoczête dzia³ania musz± byæ kontynuowane zgodnie z obowi±zuj±cymi przepisami, pomimo, ¿e budzi to czasem kontrowersje, które w wiêkszo¶ci przypadków wynikaj± z niezrozumienia g³ównych idei zachowania zasobów genetycznych zwierz±t ras rodzimych. Wszelka dzia³alno¶æ, w której anga¿owane s± fundusze z bud¿etu pañstwa lub Unii Europejskiej przeznaczone na okre¶lony cel, podlega surowym kontrolom bie¿±cym i koñcowemu audytowi, w którym przedstawiciele komisji europejskiej dokonaj± oceny uzyskanych efektów i celowo¶ci oraz prawid³owo¶ci wydania ¶rodków finansowych. Dzia³ania te wymagaj± szczególnej uwagi oraz spe³nienia wymagañ zawartych w programie rolno-¶rodowiskowym oraz w szczegó³owych programach ochrony poszczególnych ras, tak aby po zakoñczeniu i ocenie programów nie zaistnia³a konieczno¶æ zwrotu niew³a¶ciwie wydanych pieniêdzy. Organa unijne s± w tym wzglêdzie bardzo konsekwentne.

* Prof. dr hab. Jêdrzej Krupiñski Instytut Zootechniki PIB
** Prof. dr hab. Tadeusz Jezierski Instytut Genetyki Hodowli Zwierz±t PAN

Zachêcam do dyskusji
Zapisane
Iza90
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 718



« Odpowiedz #1 : Pa¼dziernik 29, 2009, 19:48:39 »

http://www.kresowastajnia.pl/index-1.php?art=145&start=0&irek=133
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #2 : Pa¼dziernik 29, 2009, 20:36:17 »

Zgadzam siê z babci± Onegdajk± w 100%

Mo¿e faktycznie p. Szewczyk nie przebiera³ w s³owach, ale otwarcie i szczerze powiedzia³ co my¶li.
Dla mnie ca³y pomys³ programów ochrony, od poczatku by³ niezbyt szczê¶liwie rozwi±zany.
Ochrona cennej genetycznie i historycznie rasy szybko skoñczy³a siê namnozeniem du¿ej liczby kompletnie nieprzydatnych do niczego koni, których jedyn± zalet± by³ "dotacyjny papier", obni¿aj±c przy okazji ceny tak¿e tych poza dop³atowych  Z politowaniem

Moim zdaniem kto¶ próbuje z rasy m³p zrobiæ skansen, udowadniaj±c skutecznie, ¿e w sporcie je¼dzieckim nie ma dla niej miejsca.

Zapisane
Wiwiana
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 242


« Odpowiedz #3 : Pa¼dziernik 29, 2009, 21:27:57 »

A jak siê skoñcz± programy to bêdziemy je po polach na lasso ³apaæ 
Zapisane
amazonka80
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 500


« Odpowiedz #4 : Pa¼dziernik 29, 2009, 22:27:33 »

A czy móg³by kto¶ zeskanowaæ i za³±czyæ ten artyku³ z Konia Polskiego
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #5 : Pa¼dziernik 29, 2009, 22:50:55 »

ja mogê podes³ac, ale dopiero jutro wieczorem

Zapisane
amazonka80
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 500


« Odpowiedz #6 : Pa¼dziernik 29, 2009, 23:14:19 »

Dziêki ar... to ja poproszê!!! Ten temat le¿y mi na sercu, bo mam klacze w programie i jestem z tego programu nie za bardzo zadowolona!!!
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #7 : Pa¼dziernik 30, 2009, 11:43:24 »

Pelne poparcie dla panow profesorow. Im mniej koni bedzie sie kwalifikowac do programu, tym lepiej dla rasy!!

Jak panowie chca utrzymywac rase dlatego, ze jest, to proponuje by pozostali przy tych zielononozkach. Rozumiem, ze jest kasa unijna do wydania, ale takim wydawaniem kasy niszcza nasze angloaraby, niszcza ich marke!! Teraz sie wszystkim kojarza z miesnym malopolaczkiem dotacyjnym! Jeszcze raz mowie, im mniej koni bedzie objetych tym programem tym lepiej, w idealnej sytuacji zaden nie powinien byc objety.
Zapisane
ar...?
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 2362



« Odpowiedz #8 : Pa¼dziernik 30, 2009, 15:54:56 »

artyku³y
"Ma³opolskie w niebezpieczeñstwie"
http://i560.photobucket.com/albums/ss42/armara/malopolskiewniebezpieczenstwie.jpg

"Instytut G³upoty", Marek Szewczyk
http://i560.photobucket.com/albums/ss42/armara/instytutglupoty.jpg
Zapisane
boswell
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 466



« Odpowiedz #9 : Pa¼dziernik 31, 2009, 00:10:12 »

Zgadzam sie z Jaskiem! juz sie nie mogê doczekac zeby w przysz³ym roku pi...ten ca³y program w diab³y.
Zapisane
m.indira
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 79


« Odpowiedz #10 : Grudzieñ 11, 2009, 19:42:22 »

moje zdanie na temat dotacji by³o takie , owszem lae na okreslonych zasadach ...
skoro dopuszczono araby i angliki , to ok , 1/4 ok ..
i nagle bomba , xx i oo w 4 pokoleniu tylko , przed¶wity i francuzy won ... hmm z ca³ej stawki og ma³opolskich tylko 3 o ile siê nie mylê bêd± spe³niaæ warunki dotacyjne , i s± to konie wcale nie z górnej pó³ki ...
pog³owie klaczy nadajacych siê na dotacjê te¿ spadnie drastycznie , bowiem nasze biedne podkarpacie stoi Przed¶witem i dolewem xx ...
takie czyste m jakie instytut sobie za¿yczy to krzy¿ówka ch³opki ma³opolskiej chodz±cej kiedy¶ w p³ugu z ogrem który by³ tañszy na punkcie ... bo tam i nie ma przed¶wita i xx i oo , tylko co dalej?
jak takiego konia wykorzystaæ w sporcie?
poczekajmy 4-5 lat na zak³ad treningowy i efekt koñcowy , bo mo¿e siê okazaæ , ¿e dla tych "czystych" ma³opolaków trzeba bêdzie specjany zak³ad utworzyæ , bo ¿aden normalnego nie zaliczy z not± lepsz± ni¿ dostateczny ...
tak siê zastanawiam co siê stanie z tymi klaczami teraz dotacyjnymi , Ci którzy sa zapaleñcami , maja gdzies dotacje bo oni hoduja ma³opolaka sportowego , inni pomysla o sprzeda¿y nawet na rze¼ byle siê pozbyæ , jeszcze inni pokryj± ma³opolki ¶mietnikiem , czyli SP , bo mo¿e co¶ z tego wyjdzie i tak czy inaczej cena m poleci na ³eb na szyjê , a znale¼æ hodowcê majacego 3 sztuki czystego ma³opolaka takiego jak chce instytut bêdzie naprawdê graniczace z cudem ...
nie podoba mi siê stwierdzenie które przeczyta³am ww artykule napisanym przez profesorów , ¿e koñ z dolewem ju¿ siê do rekreacji nie nadaje cyt;Dodatkowym problemem jest to, ¿e konie bêd±ce odpadem selekcyjnym z produkcji koni wyczynowych, znacznie gorzej nadaj± siê do u¿ytkowania rekreacyjnego ni¿ owe konie w "starym" typie ma³opolskim czy wielkopolskim.
i wiekszej g³upoty nie s³ysza³am ...
mo¿e powinni¶my ma³opolaki tak jak hucu³y i koniki pu¶ciæ w lasy i góry i niech przetrwa najsilniejszy  ...
tyle mojego zdania na ten temat i hodowców , moich znajomych
inaczej , czy¿by to by³ gwó¼d¼ do trumny ma³opolaka?
Zapisane
Arcturus
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 319



« Odpowiedz #11 : Grudzieñ 11, 2009, 19:51:29 »

A mo¿e chodzi w³a¶nie o to ¿eby ma³opolaki hodowali tylko pasjonaci , bo tylko oni tak naprawdê mog± co¶ zrobiæ . Dla mnie od pocz±tku produkcja ¼rebi±t na potrzeby programów ochronnych by³a g³upot±. Dlatego w to nie wesz³am. A teraz chce hodowaæ ma³opolaki , ale takie jakie mi odpowiadaj± . Czy sytuacja w której moj± klacz ma³opolska pokryje oo mo¿e zaowocowaæ tym , ze  ¼rebak z takiego zwi±zku nie bêdzie ma³opolakiem ? Wydaje mi siê ze nadal bêdzie , wiec o co chodzi . 
Zapisane
m.indira
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 79


« Odpowiedz #12 : Grudzieñ 11, 2009, 19:57:08 »

zapaleñcy zapaleñcami i chwali im siê to , wielu nie ma dotacji i dalej ciagnie t± hodowlê , tak jak u nas krycie Greyem ...
nie wiem co z ksiêgami , jak siê to ma do decyzji instytutu
nie by³o dotacji , sz³y konie m na rze¼ , jest , jest jeszcze gorzej , a plan 2000 w 2015 klaczy jest dla mnie wyssanym z palca , mo¿e 200 ...
Zapisane
jasiek
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 1700


« Odpowiedz #13 : Grudzieñ 11, 2009, 20:36:54 »

Idea profesorów jest dobra. To jest program ochrony zasobów genetycznych, a nie program hodowli koni sportowych, u¿ytkowych, angloarabskich czy innych. Chodzi o to, by pewne geny przetrwa³y, bo normalnie nie mia³y by szansy. I tyle. Jak kto¶ sobie wyobra¿a³, ¿e bêdzie hodowa³ konie jakie mu siê podoba za pañstwowe pieni±dze to ma du¿± niespodziankê, mo¿e winiæ tylko siebie.

To, ¿e w tworzeniu rasy bra³y udzia³ xx, oo shagye i inne nic tu nie zmienia, bo rasa zosta³a utworzona i wg. programu ma byæ konserwowana w niezmienionym kszta³cie. Program ochrony stoi w jawnej sprzeczno¶ci z postêpem hodowlanym, on ma konserwowaæ status quo, a nie promowaæ jakikolwiek postêp i zmiany. Dlatego nie rozumiem tych g³osów oburzenia. Ludzie na prawdê my¶leli, ¿e bêd± hodowaæ "rynkowe" konie za pañstwowe pieni±dze w nieskoñczono¶æ.
Zapisane
boswell
U¿ytkownik

Wiadomo¶ci: 466



« Odpowiedz #14 : Grudzieñ 11, 2009, 23:54:50 »

oj...a jaka to kasa...zeby chocia¿ taka jak w Czechach by³a...
Wszystko prawda, doprowadzi to moim zdaniem do powstania 2 typów- sportowego i zachowawczego.Pytanie tylko czy ktos hodujacy ten typ sportowy bedzie sobie chcia³ dla od¶wie¿enia genów pokryc klacz ogierem z tej "bazy genetycznej"....
Zapisane
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

amazonsolidarnosc pinsiont-twarzy-greya gangddp mojeprzysmaki klubbeardedcollie