jak by u nas przebadaæ te starsze ogiery tez pewnie by niez³e kwiatki by³y
Niekoniecznie, u nas jednak w PSK byl porzadek. Dach mogl przeciekac, ale masztalerze chodzili w mundurach, wszystko lezalo na swoim miejscu, nie bylo miejsca na jakis chaos, niedopatrzenie. Wiem, ze w latach 80-tych byla jedna pomylka w Walewicach, masztalerz na gazie zlego ogiera wyprowadzil, a ze ogier pokryl swoja corke, to papiery dorobiono, ale to sie zrobila taka tajemnica Poliszynela od razu, wszyscy o tym gadali. Mysle, ze u nas by to nie przeszlo, zeby uznany ogier byl przekretem.
A we Francji jak to wyszlo, to nikt sie nie kwapil by naprawiac, bo raz ze wstyd, przeciez synowie Pancho kryli w Niemczech, a dwa, ze cala masa koni by wyleciala z ksiegi za zbyt maly udzial czystej krwi.